Meghan Markle i książę Harry próbują prowadzić "zwykłe" życie w Ameryce. A to oznacza również coś nie do pomyślenia dla księcia Williama i księżnej Kate - chodzenie do restauracji, na wystawy, na koncerty. Właśnie na koncercie para została przyłapana. Do amerykańskich mediów trafiły zdjęcia.
Choć Meghan i Harry raczej unikają tłumów i starają się, by ich prywatne wyjścia naprawdę pozostały prywatne, ciężko zadbać o wszystko, kiedy idzie się na koncert dla kilkuset osób. Ktoś musiał ich rozpoznać, bowiem zrobiono im zdjęcia. W minioną środę para bawiła się na koncercie Jacka Johnsona. Najpierw do Santa Barbara Bowl przyjechała Meghan, godzinę później dołączył do niej Harry.
Była książęca para nie spędzała czasu w "zwykłym" tłumie razem z innymi ludźmi. Wydzielono dla nich specjalną lożę, w której razem z kilkoma znajomymi rozmawiali i bujali się w rytm muzyki. Po skończonym koncercie na scenę zaprosiła ich wokalistka z Hawajów, Paula Fuga, która gościnnie występowała razem z Jackiem Johnsonem. Zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcia, które zamieściła na Instagramie - musiała chyba jednak zostać upomniana, bowiem już ich nie zobaczycie. Na szczęście czujni internauci wszystko skopiowali, dlatego też teraz na Instagramie krąży mnóstwo skasowanych fotografii z Meghan, Harrym, Paulą Fugą i zespołem.
Informatorzy serwisu TMZ donoszą, że nie zabrakło czułości między Meghan a Harrym - stali blisko przy sobie, trzymali się za ręce, Harry przytulał żonę, trzymając rękę na jej talii. Fotografie zobaczycie w galerii na górze strony!