Choć najstarszy syn królowej Elżbiety II automatycznie został władcą w momencie jej śmierci, czeka go jeszcze oficjalna koronacja. Uroczystość wstąpienia na tron to niezwykle ważne wydarzenie, które, zgodnie z tradycją, odbywa się w odpowiednim odstępie od pogrzebu poprzedniego monarchy. Poddani muszą bowiem otrzymać odpowiednią ilość czasu, aby przeżyć żałobę, a przygotowanie kolejnej uroczystości też jest wymagającą operacją. Do mediów trafiła informacja, jakoby koronacja króla Karola III miała odbyć się 3 czerwca przyszłego roku. Pałac Buckingham nie potwierdził jednak tych doniesień.
Czerwcowy termin ten nie byłby przypadkowy - to dokładnie 70 lat i jeden dzień od koronacji królowej Elżbiety II. "Mirror" poprosił o komentarz w tej kwestii przedstawicieli Pałacu Buckingham, którzy póki co studzą entuzjazm. Poinformowali, że jak na razie wszelkie informacje dotyczące rzekomej daty koronacji króla Karola III to wyłącznie spekulacje.
Niewykluczone, że na wyznaczenie terminu będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Oficjalne przejęcie tronu przez królową Elżbietę II odbyło się aż 16 miesięcy po śmierci jej ojca, a koronacja Jerzego VI miała miejsce osiem miesięcy po przejęciu przez niego tronu. Z kolei jego poprzednik, Edward VIII, nie doczekał swojej koronacji. Abdykował z tronu, zanim zdążyła się odbyć.
Jak informuje "The Mirror", król Karol III ma świadomość, że Brytyjczycy zmagają się obecnie z problemami finansowymi, dlatego zależy mu, aby jego uroczystości koronacyjne były mniej wystawne i nie tak drogie, jak w przypadku jego poprzedników. Nowemu monarsze podczas wydarzenia towarzyszyć będzie ukochana Camilla, która, wedle życzenia królowej Elżbiety II, otrzyma tytuł królowej małżonki.