Ujawniono, jak wygląda płyta nagrobna królowej Elżbiety II. By ją zobaczyć, trzeba kupić bilet

Dzień po uroczystościach pogrzebowych królowej Elżbiety II zaprezentowano, jak wygląda płyta nagrobna. Upamiętnia ją, jej męża oraz jej rodziców.

19 września został w Wielkiej Brytanii ustanowiony w tym roku dniem wolnym od pracy - po 11 dniach od śmierci odbył się pogrzeb królowej Elżbiety II. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 11 londyńskiego czasu w Opactwie Westminster. W świątyni pojawili się nie tylko członkowie brytyjskiej monarchii, ale również goście z całego świata - światowi przywódcy, w tym Andrzej Duda z żoną. Dzień zakończył się czuwaniem w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze, gdzie spoczęła trumna z ciałem 96-letniej monarchini. Teraz zaprezentowano, jak wygląda  płyta nagrobna królowej.

Zobacz wideo 19 września 2022 r. pożegnaliśmy królową Elżbietę II

Ujawniono, jak wygląda grób królowej Elżbiety II

Na płycie z czarnego marmuru belgijskiego widnieją napisy, które informują o roku narodzin oraz śmierci nie tylko królowej Elżbiety, ale również jej męża, księcia Filipa, oraz jej rodziców - królowej matki Elżbiety oraz króla Jerzego VI. Dlaczego? W tym samym miejscu pochowani są najbliżsi monarchini. 

Warto dodać, grób znajduje się pod posadzką, a na płycie widnieje również gwiazda Orderu Podwiązki - najwyższy order brytyjski i jeden z orderów domowych dynastii panującej. Wyższe miejsce zajmują jedynie Krzyż Wiktorii oraz Krzyż Jerzego.

PRZECZYTAJ: Skandal wokół pogrzebu królowej Elżbiety. Księżna Danii nie mogła się pojawić na uroczystościach

Co więcej, już niedługo, bo po zakończeniu okresu żałobnego, kaplica św. Jerzego na zamku w Windsorze znów będzie mogła być odwiedzana przez poddanych oraz turystów. Stanie się to 29 września, jednak warto pamiętać, że ta "atrakcja" nie jest darmowa. Osoby dorosłe zapłacą za bilety 28,50 funta (ok. 155 zł), natomiast te dla dzieci są nieco tańsze - kosztują 15,50 funta (ok. 85 zł).

ZOBACZ TEŻKsiężna Kate na pogrzebie była zakryta woalką, a Meghan Markle nie. O co chodzi?

Więcej o: