Jarosław Jakimowicz słynie z szowinistycznych i homofobicznych publikacji. Brakuje mu również klasy na ekranie. Tym razem celebryta opublikował wpis, w którym wychwala Jacka Kurskiego i kpi z opozycji. Kultura jego wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia.
Jarosław Jakimowicz jest szczęśliwym posiadaczem czwartego już (o ile dobrze liczymy) konta na Instagramie. Wielokrotnie banowany przez Instagram za obraźliwe wpisy, nie poddaje się i zakłada kolejne profile. Teraz pozostaje aktywny i postanowił skomentować odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Opublikował zdjęcie, na którym widać ekran telewizora, a na nim kadr ze stacji TVN24. To, co jednak zwraca uwagę, to pełen złośliwości wpis.
Blady strach, gdzie pójdzie Kurski? To, co widzę w TVN, cieszy mnie jak mało co. Generalnie drugi dzień trwa publiczne rozwolnienie posłów opozycji, mędrców lewicowych i dziennikarzy tych wszystkich szujni z zagranicznym kapitałem. Generalnie każdy z nich ma strach w oczach, [i zastanawia się - red.], gdzie pójdzie Kurski?
Celebryta po raz kolejny już zresztą zapomniał o kulturze osobistej:
No bo jak trafi w jego segment, to wie, że już po nim. Założę się, że pan [Borys - red.] Budka bezpośrednio po wypowiedzi dla TVN-u poleciał do kibla.
Powiedzieć, że celebryta pozostał wierny byłemu szefowi, to jak nic nie powiedzieć. Dawno nie widzieliśmy takiej laurki. Przypomina nieco monolog z "Misia" Stanisława Barei, kiedy to Jarząbek, zwrócony w kierunku szafy, kadził Ochódzkiemu. Jedyna różnica jest taka, że u Barei mamy do czynienia z satyrą, u Jakimowicza najczystszym lizusostwem.
Szkoda, że jest tylko jeden Jacek Kurski, bo wsadzić bym go chciał do rządu, do biznesu i parę innych miejsc, żeby przegonił te niedojdy. Blady strach na opozycji, ale nadal udają cwaniaków - pisał.
Dziś Bareja miałby gotowe scenariusze filmowe. Jak widać, dialogi również piszą się same.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!