Boris Johnson i Carrie Symonnds pod koniec maja 2021 roku wzięli sekretny ślub w Katedrze Westminsterskiej. Przez pandemię COVID-19 i obowiązujące obostrzenia nie mogli wyprawić wówczas hucznego wesela. W ceremonii wzięło więc udział jedynie 30 osób. Teraz były premier Wielkiej Brytanii zorganizował wystawne przyjęcie weselne.
Do niedawna plotkowano, że Boris Johnson zaplanował imprezę weselną w pałacu premiera w Chequers, dlatego też chciał zachować władzę do października. Ostatecznie przyjęcie weselne odbyło się w sobotę 30 lipca w Daylesford House w Cotswolds. Miejsce należy do miliardera, prezesa JCB Lorda Bamforda. Na imprezie, jak podaje portal Daily Mail, bawiło się około 150-200 gości.
Podczas pierwszej, sekretnej imprezy Carrie Johnson miała uroczą, białą suknię w stylu rustykalnym od Christosa Costarellosa.
Okazuje się, że nie pojawiła się w niej na drugim przyjęciu weselnym. Tym razem postawiła na elegancję. Żona polityka wybrała bowiem jedwabną suknię Ruby od Savannah Miller. Kreacja była dopasowana i miała wiązanie na szyi. Suknia do tanich nie należy. Nowa jest warta 3500 funtów, co w przeliczeniu na złotówki daje niemal 20 tysięcy złotych. Carrie Johnson, jak donosi Daily Mail, zapłaciła za nią jednak o wiele mniej. Nie kupowała jej bowiem, a jedynie wypożyczyła z jednej z londyńskich wypożyczalni ubrań za 25 funtów, a więc niewiele ponad 140 złotych.
To nie koniec ekologicznych kroków, na które zdecydowali się państwo młodzi. W menu weselnym nie zabrakło dań z ekologicznej restauracji, podaje serwis The Mirror. Szkoda tylko, że goście na imprezę przybywali helikopterami. Przypomnijmy, że Carrie Johnson jest trzecią żoną polityka. Para doczekała się dwojga dzieci.