Choć na filmografię Jane Seymour, która rozpoczęła aktorską karierę pod koniec lat 60., składają się dziesiątki produkcji, na całym świecie znana jest przede wszystkim z roli ambitnej lekarki w serialowym westernie "Doktor Quinn". Seymour nie zwalnia tempa i cały czas pojawia się na małym i wielkim ekranie. Bardzo aktywna jest również na Instagramie, gdzie na początku lipca podzieliła się relacją z radosnego wydarzenia. Syn aktorki Kristopher Steven i jego wybranka imieniem Miso sakramentalne "tak" powiedzieli sobie już kilka miesięcy temu w Stanach Zjednoczonych. Teraz jednak obie rodziny spotkały się na tradycyjnej ceremonii w Korei Południowej.
Serialowa doktor Quinn podkreśliła w mediach społecznościowych, że jest zachwycona Koreą Południową, a w szczególności Seulem. Jane Seymour zatrzymała się w hotelu stylizowanym na hanok, czyli tradycyjny koreański dom. Aktorka jest niezwykle dumna z kultury wybranki syna, a dowód tego dała również, zakładając na ślub hanbok, przepięknie zdobioną koreańską szatę.
W identycznym stroju wystąpiła zresztą również podczas pierwszej ceremonii pary, która odbyła się w Stanach Zjednoczonych w grudniu ubiegłego roku. Jak tłumaczyła wówczas, niebiesko-różowy hanok, który miała na sobie, otrzymała w prezencie od rodziców panny młodej.
Gratulacje, Kris i Miso! Piękne wesele i niezwykły dzień. Nasza rodzina rozrasta się dzięki wspaniałym krewnym Miso - napisała na Instagramie.
Na zdjęciu ze ślubu syna zachwyca jednak nie tylko tradycyjny strój aktorki, ale też sama Jane Seymour. Aktorka, która w lutym tego roku obchodziła 72. urodziny, kilka tygodni później w programie "Steph's Packed Lunch" podkreśliła, że wygląd jej twarzy nie jest zasługą ingerencji chirurgicznej. Seymour przyznała, że wiele lat temu zdecydowała się jedynie na operację piersi, gdyż nie była zadowolona z ich wyglądu po tym, jak karmiła dzieci.