Więcej na temat Mai Frykowskiej przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Maja Frykowska nie jest już tą samą osobą, którą poznaliśmy 20 lat temu w "Big Brotherze". W pewnym momencie nawróciła się i zaczęła publicznie mówić o miłości do Jezusa. Wyszła również za mąż i urodziła córkę. Ponadto postanowiła zainwestować w wykształcenie - rozpoczęła studia na prestiżowej łódzkiej filmówce.
Frykowska właśnie ogłosiła, że można ją już tytułować dyplomowanym producentem filmowym. Celebrytka obroniła pracę i zaczyna karierę w branży filmowej. Uczelnia, na której się kształciła, ma dla niej szczególne znaczenie - w tej samej szkole studiował niegdyś jej ojciec i dziadek.
Kochani, wczoraj 04.07.2022 roku w Szkole Filmowej w Łodzi, obroniłam się. Tym samym stałam się dyplomowanym producentem filmowym. Warto sięgać po swoje marzenia. Trzeba też znaleźć się w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie. Ja znalazłam swoje miejsce. Wreszcie! Ekscytuje mnie to na maksa! To jest ten czas! Bycie na tych studiach, właśnie w tej szkole to dla mnie wielki zaszczyt, ale też podróż sentymentalna, bo przecież mój dziadek Wojtek Frykowski i ojciec Bartłomiej Frykowski studiowali również na tej uczelni - napisała na Instagramie.
44-latka zapowiedziała już, że po studiach nie zamierza odpoczywać. Podkreśliła również, jak bardzo jest zadowolona z zajęć, w których miała okazję uczestniczyć, podziękowała też kadrze i studentom.
Moje oczekiwania względem zawodu, który teraz będę wykonywać, zostały zrealizowane w stu procentach. Teraz praktyka i realizacja projektów. Dziękuję wszystkim wykładowcom, całej kadrze i wspaniałym studentom z mojego roku za ten czas, za wiedzę i pasję. Teraz będziemy się spotykać na szlaku filmowym.
Jak widać, zamierza wykształcenie realizować w praktyce. Serdecznie gratulujemy Mai!