Joanna Opozda udała się do kliniki weterynaryjnej ze swoją ukochaną suczką Marilyn. Wszystko z powodu rozciętej łapy psa. Celebrytka w trakcie pobytu w klinice była świadkiem przykrego wydarzenia i natychmiast opublikowała na Instagramie pełen emocji wpis. Była tak poruszona, że nie mogła powstrzymać się od płaczu. Przy okazji poruszenia tematu, udostępniła kilka porad dotyczących ochrony zwierząt przed letnimi upałami.
Joanna Opozda to jedna z celebrytek, które nie tylko posiadają zwierzęta, ale także poruszają ważne tematy związane z ich ochroną i prawami. Na Instagramie można znaleźć bardzo dużo zdjęć z jej suczką Marilyn.
Celebrytka była świadkiem bardzo przykrego wydarzenia, które mocno ją poruszyło. W trakcie wizyty u weterynarza widziała sześciomiesięcznego szczeniaka, który musiał zostać uśpiony, ponieważ zjadł trutkę na spacerze. Życia psa nie dało się uratować.
Joanna, która sama jest "psią mamą", nie mogła przejść obok tego obojętnie i natychmiast ostrzegła obserwatorów przed potencjalnymi niebezpieczeństwami czyhającymi na ukochane zwierzęta. Zgodnie z tym, czego dowiedziała się w klinice, czujność trzeba zachować na każdym kroku, ponieważ nawet trawa może być pokryta trucizną. Zwróciła uwagę, że Marilyn także lubi podskubywać trawę w trakcie spaceru, co może skończyć się dla suczki tragicznie.
Poruszona Joanna zaapelowała, aby chronić swoje czworonogi przed falą upałów i zapewniać im stały dostęp do wody.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Zobacz też: Joanna Opozda z Vincentem w lesie. Uwagę skradły nogi. "Wydłużyłaś!". Nie pozostawiła uwagi bez odpowiedzi