Więcej artykułów na temat wpadek telewizyjnych znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl
17 czerwca rozpoczął się 59. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Podczas wydarzenia miało szansę zaprezentować się wiele gwiazd polskiej sceny muzycznej. Niestety, jak to w przypadku wydarzeń na żywo bywa, nie obyło się bez śmiesznych wpadek. Jedną z nich wyłapali czujni widzowie. Ta pomyłka z pewnością przejdzie do historii festiwalu.
59. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu rozpoczął się w piątek. Podczas pierwszego dnia widzowie mogli wysłuchać przebojów wielkich artystów sprzed wielu lat. Odbył się także koncert muzyki folkowej, na którym pojawiła się m.in. Halina Mlynkova, czy Sebastian Karpiel-Bułecka. Między występami niektórzy artyści mieli możliwość krótkich rozmów z reporterami TVP. Jedną z nich miał Sebastian Karpiel-Bułecka, lider grupy Zakopower. Wtedy właśnie zdarzyła się bardzo zabawna wpadka. Wokalista został źle podpisany na pasku TVP.
Pod kadrem z twarzą Sebastiana Karpiel-Bułecką pojawił się zły podpis:
Aleksander Sikora.
Zamiast imienia i nazwiska wokalisty Zakopower pojawił się podpis prowadzącego "Pytanie na śniadanie", Aleksandra Sikory. TVP starała się szybko zareagować i dość szybko poprawiła błąd, ale czujni widzowie i tak zrobili zrzut ekranu, dzięki czemu później można było zobaczyć błąd w internecie. To nie pierwszy raz, kiedy w telewizji publicznej pojawił się błąd w nazywaniu bohaterów wydarzeń. Już kiedyś TVP pomyliło się w imieniu i nazwisku korespondentki TVP w Brukseli - Dominiki Cosić.
Też was rozbawiła wpadka TVP?