Jennifer Lopez ujawnia szczegóły relacji z matką. Szczera do bólu. "Tłukła nas"

Jennifer Lopez w filmie dokumentalnym Netfliksa "Halftime" opowiada o drodze na szczyt. Zaczynała od zera, nie miała kontaktów. Wszystko osiągnęła ciężką pracą. Duży wpływ miała także presja wywierana przez matkę.
Jennifer Lopez Guadalupe Rodriguez
EASTNEWS

Więcej osobistych wyznań gwiazd przeczytasz w tekstach na Gazeta.pl

Dokument, którego premiera odbyła się 14 czerwca, skupia się na karierze Jennifer Lopez - od wyprowadzki z domu w wieku 18 lat, aż po występ na inauguracji prezydenta Joe Bidena w 2021 r. Sukces, jaki osiągnęła, jest niepodważalny. Zanim jednak dotarła na szczyt, wiele przeszła - szczególnie za sprawą matki, która miała ją bić. 

Zobacz wideo Pielęgnacyjny rytuał Jennifer Lopez, który odejmuje lat. Zajmuje mniej niż 5 minut

Jennifer Lopez o toksycznej relacji z matką. "Strasznie mnie tłukła" 

Jennifer Lopez opowiada w dokumencie, że żyła w domu, w którym panował tradycyjny podział obowiązków. Jej rodzice, Guadalupe "Lupe" Rodríguez i David Lopez, rozwiedli się w 1999 roku. To był dla matki wokalistki cios, ale i ciężar. Przemoc i presja, którą wywierała na Jennifer i jej siostrach, tłumaczyła koniecznością walki o przetrwanie i lepszy byt. 

Robiła, co musiała, żeby przetrwać. To sprawiało, że była silna, ale też surowa. Strasznie nas tłukła - wyznała Lopez w dokumencie.

Choć metody wychowawcze, na które zdecydowała się matka wokalistki, są niedopuszczalne, córka dziś ją usprawiedliwia. Twierdzi też, że obecnie ma z "Lupe" świetny kontakt. Kobieta pojawia się zresztą w dokumencie, gdzie opowiada o dorastaniu córek:

Zawsze miałem wobec nich ogromne oczekiwania. Nie chciałam być złą matką, ale pokazać im, że mogą być lepsze, jeśli tylko będą chciały. Jennifer była z nich najtrudniejsza. Dużo się kłóciłyśmy.

To, jak bardzo się nie rozumiały w okresie wczesnej dorosłości Jennifer, najlepiej udowadnia przytoczona w dokumencie sytuacja. Lopez po jednej z awantur opuściła dom rodzinny. Chodziło o problemy w szkole. 

Moja mama mówiła: Jeśli będziesz mieszkać w tym domu, to masz zdobyć wykształcenie. Pewnej nocy pokłóciłyśmy się i odeszłam.

Jennifer miała na siebie inny pomysł i wolała skupić się na karierze. Patrząc na to, w jakim punkcie jest obecnie, opłaciło się. Matka zresztą w końcu zaakceptowała decyzję córki i do dziś mają ze sobą kontakt. Zdarza się nawet, że "Lupe" towarzyszy wokalistce na scenie - jak na przykład w 2019 roku, gdy rodzicielka obchodziła 74. urodziny

Zobacz też: Mama Jennifer Lopez świętowała 75. urodziny. Guadalupe jest w świetnej formie, a prezent od córki doprowadził ją do łez

Więcej o: