• Link został skopiowany

Justin Bieber ma sparaliżowaną połowę twarzy. "Choruję na zespół Ramsaya Hunta"

Justin Bieber podzielił się przykrą informacją z fanami. Wyznał, że zdiagnozowano u niego zespół Ramsaya Hunta. Pokazał sparaliżowaną twarz.
Justin Bieber
Fot. @justinbieber

Bądź na bieżąco. Więcej o gwiazdach z Polski i świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Justin Bieber 10 czerwca podzielił się z fanami informacją o stanie zdrowia po tym, jak w tym tygodniu przełożył trzy koncerty w ramach swojej trasy 2022 Justice World Tour. Poinformował, że połowa jego twarzy jest sparaliżowana w związku z zakażeniem wirusem i chorobą półpaśca usznego.

Zobacz wideo Justin Bieber skomentował swoje małżeństwo z Hailey Baldwin: "Koniec miłości"

Justin Bieber otwiera się na temat choroby. Musiał odwołać koncerty 

W piątek u 28-letniego u Kanadyjskiego piosenkarza zdiagnozowano zespół Ramsaya Hunta, który wpłynął na nerwy w jego uchu i twarzy. Na nagraniu widać, że muzyk nie mruga prawym okiem i ma problem z uśmiechem. W konsekwencji został zmuszony do odwołania nadchodzących występów i skupienia się na rehabilitacji.

Moje prawe oko nie mruga. Nie mogę się uśmiechnąć po tej stronie twarzy. To nozdrze się nie porusza, więc po tej stronie twarzy jest pełny paraliż - mówił piosenkarz.

W dalszej części nagrania zwrócił się do wiernych fanów, którzy po informacji o odwołaniu trasy byli mocno zawiedzeni - początkowo Bieber nie podał przyczyn rezygnacji z koncertów. 28-letni artysta powiedział, że fizycznie nie jest w dobrej formie, ale jest w trakcie rehabilitacji:

Jak widzicie, jest to bardzo poważna sprawa. Chciałbym, żeby tak nie było, ale oczywiście moje ciało mówi mi, że muszę zwolnić i mam nadzieję, że to zrozumiecie, a ja wykorzystam ten czas na odpoczynek, relaks i powrót do 100 proc. sprawności, aby móc robić to, do czego zostałem stworzony.
 

Lekarze twierdzą, że za jakiś czas choroba powinna ustąpić i muzyk wróci do pełnej sprawności. Oprócz paraliżu twarzy, zespół Ramsaya Hunta może powodować uciążliwą wysypkę, utratę słuchu i wymaga szybkiego leczenia. Jeśli ono nie nastąpi, negatywne efekty mogą pozostać z chorym na zawsze.

Więcej o: