Bądź na bieżąco. Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Śmierć Krzysztofa Pachuckiego wstrząsnęła opinią publiczną. 56-letni uczestnik "Rolnik szuka żony" odebrał sobie życie i jak się okazało, od dłuższego czasu zmagał się z problemami natury psychicznej. Ciało Pachuckiego zostało odnalezione przez jego żonę w czwartek 2 czerwca, na terenie należącego do niego gospodarstwa. O śmierci mężczyzny wypowiedziała się uczestniczka siódmej edycji show, Joanna.
Joanna nie była na pogrzebie mężczyzny. Zapytana przez "Fakt" o swoją nieobecność tłumaczy:
Każda śmierć to zaskoczenie i wielka tragedia. Niech rodzina Krzysztofa przeżywa to w spokoju. Dlatego nie byłam na jego pogrzebie, bo chciałam, żeby ten moment był tylko dla jego najbliższych - powiedziała Joanna.
Uczestniczka show zapowiedziała jednak, że "za jakiś czas odwiedzi jego grób". Przypominamy, że w matrymonialnym programie TVP, Krzysztof znalazł miłość u boku Bogusi. Para pobrała się pod koniec 2021 roku, jednakże nie było jej dane zbyt długo cieszyć się szczęściem. W trudnych chwilach wdowa po Krzysztofie może liczyć na wsparcie bliskich, jak i Marty Manowskiej, która podarowała Bogusi swój prywatny numer telefonu. Gest prezenterki oceniła w ostatnim czasie dziennikarka TVP Małgorzata Tomaszewska.
Krzysztof miał od dłuższego czasu chorować na depresję. Ostatnio pojawiły się nowe doniesienia. Bogusia już wcześniej martwiła się o męża.