Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niecały miesiąc temu Edyta Pazura podzieliła się opinią na temat polskiego systemu edukacji. Celebrytka była przerażona nadmiarem obowiązków, które spadły na jej córkę. Na przestrzeni tygodnia Amelię czekało pięć różnego rodzaju zaliczeń. To jednak nie koniec.
Edyta Pazura wkłada dużo trudu w edukację pociech i z pewnością zależy jej na jak najlepszych wynikach. Wygląda na to, że zupełnie inne podejście mają nauczyciele, którzy w czerwcu postanowili zasypać uczniów wycieczkami i masą sprawdzianów. Zdaniem żony Cezarego Pazury, utrudnia to możliwość ostatnich poprawek.
Fani byli ciekawi, czy w związku z oburzeniem celebrytki można liczyć, że niebawem zajmie się reformą systemu edukacji. Oświadczyła, nie ma zamiaru nic robić w tym kierunku. Wszystko przez kilka ważnych powodów.
Nie, nie będę reformować systemu edukacji i chociaż (poważnie) wiedziałabym, jak to zrobić, jakoś się przemęczymy - wyznała Edyta Pazura.
Celebrytka zauważa pewien brak współpracy między rodzicami a nauczycielami wyklucza możliwość ewentualnych zmian. Oprócz tego Edyta Pazura chciałaby uchronić swoje dzieci. Kiedy kilka lat temu rozważała zajęcie się systemem oświaty, usłyszała, że jej pociechy są głupie.
Gdy chciałam zająć się tematem oświaty w Polsce, usłyszałam, że chyba mam głupie dzieci… A ja cenię sobie spokój. A przede wszystkim spokój moich dzieci.
Edyta Pazura uważa, że jest już za późno na zmiany. Jej zdaniem nauczyciel już dawno temu przestał być zawodem prestiżowym. Znalezienie dobrych edukatorów graniczy z cudem, a ich wynagrodzenie jest wyjątkowo niskie. Oprócz tego już dawno powinny powstać szkoły nauczycielskie, które zapewniłyby im jak najlepsze przygotowanie do pracy z dziećmi.
Nie chodzi o sam system, w sensie podstawy programowej, ale o godziwą pracę i płacę dla nauczycieli czy o zakładanie szkół nauczycielskich, które odpowiednio przygotowałyby nauczycieli. Zawód nauczyciela powinien być zawodem prestiżowym, takim jak prawnik czy lekarz. Czemu? Bo chodzi o przyszłość naszych dzieci, a przede wszystkim o ich zdrowie psychiczne.
Celebrytka ma zamiar posłać kolejną córkę do amerykańskiej lub angielskiej szkoły, gdzie będzie mogła liczyć na lepszą edukację. Oprócz tego zapewni jej lekturę najciekawszych pozycji współczesnych polskich autorów.
Mam nadzieję, że pomimo inflacji i groźby recesji mój biznes przetrwa i będzie stać mnie na to, aby Rita poszła do angielskiej lub amerykańskiej szkoły.
Żona Cezarego Pazury ma nadzieję, że pomimo ciężkiego okresu jej biznesy przetrwają i będzie mogła zrealizować plany. Obecnie woli zająć się projektowaniem ubrań i biżuterii, aby zapewnić dzieciom przyszłość.