Bądź na bieżąco. Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl
Gdy w sądzie kończył się "proces dekady", a świat z zapartym tchem słuchał mów końcowych, Lily-Rose Depp świętowała urodziny. Córka Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis 27 maja skończyła 23 lata. Fanom pokazała się na Instagramie w różowym topie i z urodzinową szarfą.
Lily-Rose Depp udzielił się dobry nastrój i wyglądała na bardzo wyluzowaną. Zamieszanie wokół ojca odłożyła na bok i zachwyciła obserwatorów, pozując w szarfie z napisem "urodzinowa dziewczyna".
Do topu Lily-Rose dobrała jasnoniebieskie shorty. Pochwaliła się także uroczą, urodzinową wiązanką kwiatów.
Warto przypomnieć, że Lily-Rose poszła w ślady rodziców i także zajęła się aktorstwem. Johnny Depp i Vanessa Paradis nie ingerowali zbytnio w dorosłe wybory córki. Młoda aktorka opowiedziała o tym podczas wywiadu z dziennikiem "The Sun" w 2019 roku.
Moi rodzice nie byli zbyt surowi. Zawsze chcieli, żebym była niezależna i sama podejmowała decyzje. Nie miałam przeciwko czemu się buntować - stwierdziła.
Swój aktorski debiut Lily-Rose zaliczyła w 2014 roku w filmie "Kle". Miała wówczas zaledwie 15 lat. Dwa lata później zagrała w "Planetarium" u boku samej Natalie Portman. Ma na koncie także udział w "Królu" Netflixa, w którym główną rolę zagrał Timothee Chalamet. Szybko okazało się, że między aktorami nawiązał się romans. Związek zakończył się jednak na początku 2020 roku. We wrześniu 2021 roku Lily-Rose zaczęła spotykać się z francuskim raperem Yassine Steinem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!