Magdalena Stępień znowu mierzy się ze sporym problemem w swoim życiu. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka wstawiła do sieci post, w opowiedziała, dlaczego była ostatnio tak mało aktywna w mediach społecznościowych.
Magdalena Stępień od dłuższego czasu walczy o zdrowie półrocznego syna, który choruje ma rzadką odmianę guza na wątrobie. Modelka po leczeniu w Polsce zadecydowała, że będzie leczyć dziecko w Izraelu, ponieważ jej zdaniem jest tam lepsza opieka lekarska. Niestety, leczenie w ośrodku jest bardzo kosztowne i teraz celebrytka znowu wznowiła zbiórkę pieniędzy, bo potrzebuje aż 600 tys. zł. Magdalena Stępień zaapelowała do fanów o pomoc w mediach społecznościowych. Podzieliła się także tym, co ostatnio przeżyła.
W ostatnich dniach przechodziłam przez istne piekło, dlatego było nas tu mniej. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, bo to nie ma sensu. Pomału dochodzę do siebie. Choć sił mi nadal brak. Bardzo was proszę o dalsze udostępnianie zbiórki oraz chociaż najmniejsze wsparcie - podkreśliła.
Była partnerka piłkarza może liczyć na wsparcie przyjaciół, którzy ochoczo udostępniają jej apel w mediach społecznościowych. Na jej prośbę zareagował także Qczaj, który opowiedział na swoich InstaStories o problemie, z jakim mierzy się Magdalena Stępień. Mamy nadzieję, że syn modelki - Oliwier, jak najszybciej wyzdrowieje i będzie mógł w spokoju się rozwijać oraz cieszyć dzieciństwem.