Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Iga Świątek awansowała w poniedziałek do II rundy Rolanda Garrosa. Zwycięstwo Polki było śledzone przez miliony widzów przed telewizorami. Niektórzy jednak mieli to szczęście, by obserwować naszą tenisistkę na żywo. Wśród nich była Małgorzata Kożuchowska, która na mecz zabrała swoją mamę. Tym samym aktorka sprawiła ukochanej osobie wymarzony prezent.
Roland Garros to jeden z najbardziej prestiżowych turniejów tenisowych na świecie. Rozgrywana w Paryżu impreza nie należy do tanich. Ceny biletów w początkowej fazie rozgrywek zaczynają się od 100 euro, a w finale dochodzą nawet do kilku tysięcy euro. Małgorzata Kożuchowska zapragnęła jednak dać ukochanej mamie na zbliżający się Dzień Matki wyjątkowy prezent i zabrała ją na mecz Igi Świątek z Ukrainką Łesią Curenko. Na trybunach panie spotkały Darię Abramowicz, która jest psycholożką Igi Świątek.
Cudowny dzień. Lepszego prezentu z okazji Dnia Matki nie mogłyśmy się spodziewać. Brawa dla Igi Świątek. Trzymamy mocno kciuki.
Pod postem pojawiła się masa komentarzy. Internauci są zachwyceni pomysłem Kożuchowskiej na prezent.
Super, emocje to coś czego nikt nam nie odbierze. Najpiękniejszy prezent.
Genialny prezent z okazji Dnia Matki. Pozytywnie zazdroszczę i oczywiście gratuluję Idze Świątek.
Cudne zdjęcie. Uroczo się panie patrzą.
O tym, że Małgorzata Kożuchowska jest fanką tenisa wiadomo od dawna. Teraz możemy podejrzewać, że tę pasję odziedziczyła po mamie.