Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
Dody nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. To jedna z najbardziej przyciągających uwagę i zapracowanych osobowości w polskim show-biznesie. W tym roku postanowiła celebrować jubileusz 20-lecia pracy artystycznej. Już 21 maja wystąpi ze swoim recitalem na deskach sopockiej Opery Leśnej. Przypomnijmy, że ubiegły rok to dla Dody czas wyzwań związanych z rozwodem, ale także wielkich sukcesów. Wyprodukowany przez nią film "Dziewczyny z Dubaju" stał się hitem, a piosenka "Fake Love" podbiła radiowe listy przebojów. Być może zapracowana gwiazda nie ma zbytnio czasu, żeby posprzątać w swojej luksusowej wilii. Na jej InstaStories internauci wypatrzyli niezły bałagan.
Doda żyje w luksusie, ale efekt wow psuje bałagan. Piosenkarka się tym nie przejmuje
Wnętrza apartamentu Dody robią wrażenie. To luksusowe, przestronne miejsce, z marmurową podłogą, w którym króluje czerń i biel. Niestety nieporządek także zwrócił uwagę jej wielbicieli. Piosenkarka postanowiła odpowiedzieć w swoim stylu. Na udostępnionym filmiku słyszymy wprawdzie głos lektora, ale widzimy porozwalane pranie i przybory kosmetyczne w łazience i rozrzucone ubrania w sypialni.
Postanowiłam, że nie chcę już dłużej się ulepszać. Jestem piękną katastrofą i zaakceptowałam siebie. Pobłogosław ten bałagan, bo nie mam zamiaru dłużej się stresować.
Filmik Dody zdaje się być jednym z kolejnych jej żartów, ale trzeba przyznać, że utrzymanie porządku w tak dużym domu i przy takim trybie życia może być kłopotliwe. Oprócz tego, że piosenkarka zajmuje się nagrywaniem i promocją swojej twórczości, to jeszcze jest bardzo aktywna fizycznie. Tylko w ostatnich dniach weszła na górę Mnich (2068 m n.p.m.), a w sezonie zimowym regularnie morsowała. Czy pomoc domowa jest tu niezbędna? Czy może wystarczy zaakceptować bałagan? Zdania są podzielone.