Więcej na temat brytyjskiej rodziny królewskiej przeczytacie na stronie Gazeta.pl.
Księżna Kate i książę William od lat tworzą udany związek małżeński. Ich ślub był jednym z najważniejszych wydarzeń 2011 roku i prawdziwym widowiskiem. Od czasu do czasu pojawiają się w mediach spekulacje na temat ich relacji, plotki o kryzysie, a nawet zdradzie. Oni jednak podczas publicznych wystąpień udowadniają, że są szczęśliwi. Jak się okazuje, księżna w tym ważnym dniu nie zapomniała o przesądach. Mogła liczyć na wsparcie królowej Elżbiety, która pożyczyła jej cenną pamiątkę rodzinną.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ślub Grace Kelly i księcia Monako był wydarzeniem stulecia. Te pięć ceremonii śledził cały świat. Suknia Sharon Tate? Wow!
Księżna Kate jest przesądna? Na ślubie coś pożyczonego miała od samej królowej
Księżna Kate i książę William stanęli na ślubnym kobiercu 29 kwietnia 2011 roku w Opactwie Westminsterskim. Wydarzenie było transmitowane za pośrednictwem telewizji oraz platform internetowych. Uroczystość obejrzały dwa miliardy widzów. Media donosiły wówczas, że kreacja ślubna księżnej stała się najbardziej pożądaną suknią wszech czasów. Została zaprojektowana przez Sarah Burton dla domu mody Alexander McQueen i kosztowała około 250 tys. funtów, czyli sporo ponad milion złotych.
W tym dniu wszystko musiało wypaść perfekcyjnie. Według przesądu, panna młoda podczas ślubu musi mieć coś nowego, starego, niebieskiego oraz coś pożyczonego. Księżna Kate pożyczoną rzecz otrzymała dzięki uprzejmości królowej Elżbiety. Byłą to imponująca tiara, w której księżna pojawiła się przed ołtarzem. Tiara ma specjalne znaczenie dla królowej. Otrzymała ją od rodziców w dniu osiągnięcia pełnoletności, a wcześniej nosiła ją Królowa Matka.
Na przyjęciu weselnym bawiło się prawie dwa tysiące gości. Mówi się, że ceremonia kosztowała ponad 20 mln. funtów. To, że królowa Elżbieta pożyczyła księżnej Kate tak cenną tiarę, wiele mówi o ich relacjach. Wygląda na to, że od samego początku żona księcia Williama mogła liczyć na jej przychylność.
