Więcej informacji i ciekawostek ze świata gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Małgorzata Rozenek zawsze dbała o swoją sylwetkę i była aktywna fizycznie. Tym razem jednak poprzeczkę postawiła sobie naprawdę wysoko. Gwiazda pojechała na obóz sportowy Anny Lewandowskiej. Intensywność treningów okazała się naprawdę duża, a Rozenek nie była na to przygotowana.
Małgorzata Rozenek w ostatnim czasie wyjątkowo często chwaliła się treningami. Odpowiednia dieta, częste wizyty na siłowni, jazda na rowerze - teraz już wiemy, po co to wszystko. "Perfekcyjna pani domu" przygotowywała się do obozu fitness organizowanego przez Annę Lewandowską. Sportową przygodę gwiazda relacjonuje na Instagramie.
Stało się, wyjeżdżam na swój pierwszy obóz sportowy w życiu. (...) Nie wiem, jak będzie, wiem, że jest to obóz, który potrafi przytyrać najsilniejszych. Zobaczymy, czy w ogóle dam sobie radę. Tu gdzie jadę teraz, jest po prostu ekstremalny sport.
Gwiazda przekonała się już pierwszego dnia, że treningi Lewej są na najwyższym poziomie intensywności.
Ona chce nas zabić. (...) Ogólnie to już po rozgrzewce byłam w d*pie.
Gwiazda w kolejnych relacjach mówiła, że nie ma siły kompletnie na nic, problemem było dla niej nawet mówienie.
Pierwszy trening za mną, hardkor, hardkor, hardkor. Nie żartuję ani trochę. Po rozgrzewce myślałam, że to już jest trening, a to dopiero była rozgrzewka, więc mi trochę mina zrzedła. Nie mam sił kompletnie na nic.
Małgorzata Rozenek następnego dnia doszła do siebie. Przed rozpoczęciem kolejnej sesji treningowej pokazała, jak przygotowuje się do zajęć.
Kochani, tak wygląda spotkanie na macie. Dziewczyny już się zbierają. Pogoda jest super. No więc tak to wygląda, życzę nam powodzenia.
Obóz sportowy, w którym bierze udział Małgorzata Rozenek, rzeczywiście wydaje się być trudny, jednak jego efekty z pewnością wszystko zrekompensują.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl