Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Ostatnimi czasy w życiu gwiazdy "M jak miłość" sporo się dzieje. Na początku marca Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel poinformowali o zakończeniu trwającej 17 lat relacji, co stało się tematem numer jeden w plotkarskich mediach. Mimo to aktorka nie zwalnia tempa i realizuje plany zawodowe. Co więcej, zmaga się również z kłopotami natury zdrowotnej. Kilka dni temu przyznała, że jest świeżo po operacji ręki. Choć zapewniła, że czuje się dobrze, dotąd nieznane były szczegóły dotyczące zabiegu.
O problemach związanych z ręką Katarzyna Cichopek opowiedziała przy okazji relacji na Instagramie, na której piecze czekoladowe ciasteczka z córką. Przyznała wówczas, że większość zadań musi wykonywać Helenka:
A my dzisiaj robimy ciasteczka czekoladowe. Ja niewiele jestem w stanie zrobić, ponieważ w zeszłym tygodniu miałam operację ręki. Nie będę wam pokazywała, ale mam rozkrojoną łapkę i szwy. Wszystko jest okej, więc się nie martwcie.
Rąbka tajemnicy na temat powodów, dla których aktorka musiała poddać się zabiegowi, postanowić uchylić Plotkowi jeden ze współpracowników prezenterki z TVP:
U Kasi zdiagnozowano zespół cieśni nadgarstka oraz guz w ręce, tzw. ganglion. To guz narosły na nerwie. Na szczęście jest niezłośliwy, ale upośledzał funkcje ręki i wymagał usunięcia. Stąd operacja. Teraz Kasię czeka jeszcze rehabilitacja. Niestety, nie ma gwarancji, że ręka w takich wypadkach wróci do pełnej sprawności, ale Katarzyna jest pełna dobrych myśli. Jest mamą, musi być sprawna.
Mamy nadzieję, że Katarzynie Cichopek uda się w pełni dojść do zdrowia.