Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Keanu Reeves od dłuższego czasu wspiera Tybet. Artysta zapowiadał udział w koncercie organizacji Dalajlamy, tybetańskiego przywódcy i duchownego, która działa na rzecz ochrony kultury i tradycji państwa. Wypowiedzi aktora spotkały się z ogromną krytyką chińskich nacjonalistów. Namawiali do bojkotu filmu "Matrix: Zmartwychwstanie", w którym wystąpił Reeves.
Wygląda na to, że podjęte przez władze działania przyniosły skutek. Wszystkie produkcje z udziałem aktora zniknęły z kin i platform streamingowych. Według "Los Angeles Times" z serwisu Tencent Video zniknęło 19 pozycji, a na innych stronach pozostała tylko animacja "Toy Story", w której Keanu Reeves użyczył głosu jednej z zabawek.
Władze Chińskiej Republiki Ludowej starają się na każdy możliwy sposób wymazać Keanu Reevesa z pamięci obywateli. Jeden z amerykańskich serwisów podaje, że po wpisaniu nazwiska aktora na iQiyi pokazuje się komunikat, który informuje, że z powodu pewnych regulacji prawnych, tytuły związane z artystą się nie wyświetlą.
Przykro nam, żadne tytuły związane z "Keanu Reeves" nie zostały odnalezione. Z powodu miejscowych regulacji prawnych, niektóre tytuły nie pojawiają się w wyszukiwaniach - podaje komunikat na iQiyi.
3 marca odbył się doroczny koncert na rzecz niepodległości Tybetu Podczas wydarzenia zebrano pieniądze dla międzynarodowej organizacji na rzecz ochrony tradycji i kultury, którym zagroziła chińska inwazja z 1950 roku. Na obchodach nie zabrakło m.in. Keanu Reevesa czy Patti Smith.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl