Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
W połowie ubiegłego roku Agnieszka Włodarczyk została matką. Aktorka i triathlonista Robert Karaś przywitali na świecie syna. Wówczas media społecznościowe gwiazdy zaczęły koncentrować się wokół tematów parentingowych. Ostatnio Włodarczyk bez lukru opowiedziała, jak czuła się w ciąży. W sobotę ponownie wróciła wspomnieniami do tego okresu.
Agnieszka Włodarczyk początkowo informację o ciąży trzymała w tajemnicy. Pierwsze miesiące spędziła na wyspie Gili Air, korzystając z pięknej pogody. Aktorka pokazywała wówczas na Instagramie, jak mija jej czas z dala od Polski, jednak nikt nie domyślał się nawet, że gwiazda spodziewa się dziecka. W nowym poście na Instagramie Włodarczyk wyjaśniła, jak kamuflowała pierwsze oznaki ciąży.
Przypomniały mi się czasy z początku ciąży, pierwszy trymestr. Wtedy jeszcze nikomu o naszym szkrabie nie mówiłam. Chciałam raczej ukryć ten stan. Wybierałam luźne przewiewne ciuchy (całe szczęście na Gili było ciepło), w drugim trymestrze chciałam już chodzić w obcisłych sukienkach, żeby podkreślić krągłości i dumę z zaistniałej sytuacji, a ostatni trymestr to… Wrzucałam ostatnio fotki - luźna kiecka i kapcie z biedry - napisała.
Post Agnieszki Włodarczyk spotkał się z pozytywnym odbiorem internautów. Wiele kobiet, które urodziły dzieci, doskonale ją rozumie.
Pierwszy trymestr był najgorszy. Zmieniałam tylko piżamy i trzymałam się blisko łazienki.
Ja wszystkie trymestry ubierałam się najluźniej, jak to było możliwe.
Wyglądałaś cudownie - czytamy w sekcji komentarzy.
Agnieszka Włodarczyk skupia się na rodzinie i już od jakiegoś czasu nie pojawia się na żadnym planie zdjęciowym. Chcielibyście zobaczyć ją ponownie na ekranie?
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.