Więcej informacji na temat gwiazd znajdziesz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.
Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży pobrali się w 2015 roku, jednak oboje chronią prywatność i nie chwalą się w mediach społecznościowych swoją relacją. W lipcu powitali na świecie pierwsze wspólne dziecko. Zostali rodzicami syna, któremu nadali imię Leon. Oboje wychowują też dzieci z poprzednich małżeństw, które mają ze sobą dobry kontakt i pomagają sobie nawzajem. Prezenterka z okazji urodzin opublikowała na Instagramie podsumowujący dotychczasowe lata i związki wpis. Zdobyła się na szczere wyznanie na temat swojego małżeństwa i przy okazji zdecydowała się również wywołać do tablicy byłego partnera. Jej słowa wiele mówią o tym, jaką mają relację.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najdroższe suknie ślubne gwiazd, które przeszły do historii. One nie oszczędzały na kreacjach do ołtarza
Agnieszka Hyży zdobyła się na osobiste wyznanie na temat małżeństwa
Agnieszka Hyży w dniu swoich 37. urodzin opublikowała na Instagramie fotografię z sesji zdjęciowej, którą opatrzyła refleksyjnym wpisem.
Urodziny to taki dzień, w którym jubilat przyjmuje życzenia. Za wszystkie szczerze dziękuję. To dzień, który skłania do refleksji, zmusza czasem do spojrzenia na siebie i w głąb siebie. Zwłaszcza w obliczu tego, czego doświadczamy od kilku tygodni. Od kiedy perspektywa na wszystko uległa diametralnej (r)ewolucji - zaczęła.
Prezenterka pozwoliła sobie na odrobinę "prywaty" i publicznie podziękowała osobom, które są dla niej ważne. Zaznaczyła, że kolejność jest przypadkowa.
Jestem zmęczona. Dlaczego? To wiedzą ci, którzy nie znają mnie tylko z Instagrama i mediów. Jestem szczęśliwa. Z jakiego powodu? To też wiedzą ci, którzy nie znają mnie tylko z Instagrama i mediów. Dziś uczynię nieco inaczej niż zwykle. Zostawię w tym miejscu swoje życzenia i podziękowania, dla tych wszystkich, którzy w moim życiu są ważni i dzięki którym jestem tu, gdzie jestem.
Hyży pisząc o mężu, nie ukrywała, że ich związek nie zawsze był tak silny, jak teraz. Para w przeszłości musiała zmierzyć się z kilkoma kryzysami, które ostatecznie udało się zażegnać. Przy okazji zdradziła, że ich syn to wykapany tata:
Ktoś, z kim potrafię się kłócić najbardziej na świecie tak, że włoska rodzina przy nas to przedszkole. Ktoś, z kim potrafię nadawać na tych samych falach, jak z nikim innym. Kilka miesięcy temu dołączył do nas syn. Nasze wspólne dziecko. Leon to cały ty - czytamy.
Podkreśliła, że razem z Grzegorzem Hyży tworzą związek od ośmiu lat i mimo tego, że nie zawsze muszą się ze sobą zgadzać, to udaje im się wypracowywać kompromisy.
Choć świat i ludzie rozpalają nam czasem ognisko w ogródku, dolewają paliwa i wszystko wokół płonie, jakoś to gasimy. Bywa, że się poparzymy, ale wzajemnie wciąż "liżemy" rany. W tym roku obchodzimy siódmą rocznicę ślubu, osiem lat razem. To coś znaczy, choć to nie polisa na zawsze, jednak zobowiązuje. Nie zawsze musimy się ze sobą zgadzać, ale zawsze musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Dziś dziękuję za to, że jak nikt inny, potrafisz mi powiedzieć prosto w oczy, explicite, co myślisz i uważasz. Tak powinno być w przyjaźni i małżeństwie - przyznała Agnieszka Hyży.
W jej urodzinowym wyznaniu znalazło się również miejsce dla byłego męża, Mikołaja Wita, z którym wspólnie wychowuje córkę Martę. Mimo że ich związek nie przetrwał, to udało im się rozstać w dobrych relacjach.
Tato mojej córki - dziękuję, że starasz się być dla niej i dla naszej rodziny życzliwym towarzyszem - napisała prezenterka.
W komentarzach nie zabrakło życzeń urodzinowych, do których my się również przyłączamy.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.
Новини з України - Ukrayina.pl.
