Więcej podobnych artykułów przeczytasz na Gazeta.pl.
Od paru tygodni o Antku Królikowskim głośno jest niemal jedynie za sprawą doniesień o rozstaniu z Joanną Opozdą, które trafiły do mediów tuż po tym, gdy na świat przyszedł syn pary. Aktor, który miał rzekomo zdradzać żonę, gdy była z nim w ciąży, zmaga się teraz z ogromnym kryzysem wizerunkowym. W dodatku sytuacja dość niefortunnie nałożyła się z premierą programu "Przez Atlantyk", w którym Królikowski jest jednym z uczestników. Ojciec Vincenta znajduje jednak czas na odpoczynek, oglądanie filmów i przeglądanie Instagrama. Antek Królikowski jest fanem prześmiewczego konta z memami o nazwie "Mnie śmieszy", wykorzystującym zdjęcia celebrytów. Były partner Julii Wieniawy zostawił polubienie pod jednym z najnowszych memów z jej udziałem.
Twórcy profilu "Mnie śmieszy" delikatnie wbijają szpile najpopularniejszym gwiazdom, wybierając ich mało korzystne lub wręcz przeciwnie, najbardziej dopracowane i pozowane zdjęcia, dodając do nich podpisy z życia codziennego. Na jednym z nich pojawiła się ostatnio Julia Wieniawa, idącą po ulicy z ponurą miną i wzrokiem wpatrzonym w daleki punkt.
Ja po zdaniu sobie sprawy, że dzisiaj też jest dzień - głosi podpis mema.
Żart w kilka godzin zdobył ponad osiem tysięcy polubień, w tym jedno od byłego partnera Wieniawy. Królikowski nie zdecydował się, niestety, skomentować zdjęcia. A szkoda.
Antek Królikowski i Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpili razem publicznie w styczniu 2017 roku i szybko wzbudzili ogromne zainteresowanie mediów jako naczelna polska power couple. Często pojawiali się razem na ściankach i byli stałymi bywalcami salonów. Wiosną 2018 roku wystąpili nawet w polsatowskim programie "The Story Of My Life", w którym znane pary były postarzane za pomocą charakteryzacji, aby zobaczyć, jak będą wyglądać razem za kilkadziesiąt lat.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.