Dziennikarze twierdzą, że dotarli do prawdziwej matki Władimira Putina. "Kiedyś byłam dumna, od wojny mi wstyd"

Władimir Putin pilnie strzeże swojego życia prywatnego. Co jakiś czas w mediach pojawiają się jednak plotki na temat rodziny prezydenta Rosji. Dziennikarze "The Telegraph" twierdzą, że dotarli do prawdziwej matki rosyjskiego przywódcy.

 Więcej aktualnych informacji znajdziecie na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo Władimir Putin trenuje judo

Władimir Putin od lat sprawuje władzę w Rosji. Prezydent Federacji Rosyjskiej strzeże swojego życia prywatnego. Większość informacji na temat jego rodziny i majątku to niepotwierdzone plotki. Za rodziców Władimira Putina oficjalnie podawani są Maria Ivanowna Putina i Władimir Spiridonowicz Putin. Oboje zmarli podobno na raka pod koniec lat 90. Portal natemat.pl przedstawił jednak teorię, według której matką rosyjskiego prezydenta ma być zupełnie inna kobieta.

Wiera Nikołajewna prawdziwą matką Władimira Putina? "Kiedyś byłam dumna..."

Według teorii opinanej przez portal natemat.pl prawdziwą matką Władimira Putina ma być Wiera Nikołajewna Putina ze wsi Tierieczino w Kraju Permskim.

Pod koniec lat 90. do Wiery dotarł do niej jeden z pracowników gruzińskiego wywiadu. Potem przekazał zdobyte informacje czeczeńskiemu urzędnikowi o imieniu Wacha Ibragimow. Ten odnalazł kobietę i nagrał opowieść o utraconym dziecku. Podczas jednego ze szkoleń zakochała się w rosyjskim mechaniku Płatonie Priwałowie i zaszła z nim w ciążę. Z ich związku narodził się chłopiec, któremu nadano imię Władimir - podaje dziennikarz natemat.pl

Według Wiery Nikołajewnej Władimir Putin urodził się 7 października 1950 roku. Wkrótce potem kobieta wyszła za mąż ze Gruzina Gieorgija Osiepaszwili. Małżeństwo osiedliło się w Gruzji. Brytyjski dziennik "The Telegraph" dotarł do dokumentów, które potwierdzają, że Władimir Putin uczęszczał do szkoły w mieście Caspi w latach 1959-1960. Kiedy Wiera Nikołajewna urodziła kolejne dziecko, stosunek jej męża do pasierba uległ zmianie.

Z relacji mieszkańców miasta wynika, że mąż Wiery po alkoholu często okładał pasem lub kijem małego Władimira. Nierzadko też wypędzał chłopca z domu na chłód. Mieszkańcy mieli nieraz widzieć go zmarzniętego i przykucniętego pod ścianą domu. W końcu Gieorgij kazał żonie pozbyć się chłopca - podaje portal natemat.pl.

Wiera Nikołajewna zobaczyła syna ponownie dopiero w telewizji. Władimir Putin ubiegał się wtedy o stanowisko prezydenta Rosji. Przyszły przywódca Federacji Rosyjskiej nie chciał ujawniać prawdy o swojej rodzinie. Osoby, które chciały go zdemaskować, były podobno likwidowane.

"The Telegraph", który pochylił się nad historią Wiery Putina, opisuje, że Wacha Ibragimow kontaktował się z dziennikarzem wojennym Artiomem Borowikiem. Ten szybko zorientował się, że ma do czynienia z prawdziwą bombą i udał się do Tibilisi, stolicy Gruzji. Samolot, w którym leciał wraz z dwoma ochroniarzami, w marcu 2000 roku rozbił się tuż po starcie. Wszyscy zginęli - czytamy w relacji natemat.pl

W 2003 roku powstał film dokumentalny "Matka Putina". Trzy lata później dziennikarze "The Telegraph" przeprowadzili wywiad z Wierą Nikołajewną. Kobieta przyznała, że kiedyś odczuwała dumę z powodu osiągnięć syna, jednak od wybuchu wojny w Gruzji wstydzi się za jego poczynania.

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o:
Copyright © Agora SA