Więcej podobnych artykułów przeczytasz na Gazeta.pl
Katarzyna Bosacka stała się w naszym kraju ekspertką od zakupów i zdrowej żywności. Dziennikarka od lat doradza, co warto wrzucić do sklepowego koszyka i jak nie dać się naciąć. Bosacka jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie często ostrzega także przed taktykami marketingowymi i analizuje dokładnie składy produktów. W ostatnim czasie, podobnie jak wielu Polaków, dziennikarka zauważyła, że ceny w naszym kraju rosną z zawrotną prędkością. Wyliczyła więc, jak wypada koszt zakupu masła w Wielkiej Brytanii i w Polsce, biorąc pod uwagę średnią krajową mieszkańców. Z obliczeń Bosackiej wynika, że Polak może sobie pozwolić średnio na trzy razy mniej masła niż mieszkaniec Wielkiej Brytanii.
Bosacka posłużyła się przykładem kostki masła tej samej marki. Cena w Polsce to 10,75 zł za 200 g, natomiast w Anglii kosztuje ono dwa funty za 250 g. Dziennikarka obliczyła, że cena tego samego masła za kilogram jest w naszym kraju o dziesięć złotych wyższa.
Za 250 g kostkę masła marki President trzeba zapłacić dwa funty, czyli osiem funtów za kilogram. Po przeliczeniu obecnego kursu wychodzi 42,96 zł za kilogram, czyli 8,59 zł za 200 g. Kostka masła (ale 200 g) tej samej firmy w Polsce kosztuje w jednym z warszawskich supermarketów 10,75 zł, czyli 53,75 zł za kilogram. To o ponad dziesięć złotych więcej za kilogram niż w Anglii! - pisze na Instagramie.
Dziennikarka nie poprzestała jednak na porównaniu samych cen. Postanowiła także wyliczyć, jak koszt masła ma się do średnich zarobków mieszkańców obu krajów. Z treści postu, który brzmi jak zadanie na klasówce z matematyki, wynika, że Polak za średnią krajową kupi jedynie 380 kostek masła, podczas gdy Anglika stać byłoby aż na 1063.
Średnia miesięczna pensja w Anglii wynosi ok. 1700 funtów netto (...) W przeliczeniu na złotówki wychodzi ok. 9129 zł na rękę. Za tę kwotę kupimy tam 1063 kostki masła President (200 g) w tamtejszej cenie. Średnia pensja w Polsce w 2021 r. (według danych GUS) wynosiła 5662,53 zł brutto, co przy umowie o pracę daje kwotę ok. 4083 zł netto. Za taką pensję kupimy w naszym kraju 380 kostek masła tej konkretnej marki; czyli trzy razy mniej, niż w Anglii - wylicza dziennikarka.
Chociaż porównanie robi wrażenie, a ceny bez wątpienia rosną, nie wszyscy są przekonani, czy maślana matematyka Bosackiej jest w pełni wiarygodna. Internauci zarzucają dziennikarce, że wybrała do przykładu wyjątkowo drogie masło i dość mocno uprościła wyliczenia.
W Polsce też można masło kupić za pięć zł, jednak pani bierze górną cenę. Nie jest to adekwatne porównanie i w moim odczuciu naginanie faktów. Ceny rosną jak szalone, ale nie przesadzajmy, za granicą też nie jest tanio i trzeba łapać promocje, by zaoszczędzić.
To może pani porówna też koszty utrzymania domu, energii itp. oraz opłat za mieszkanie w Anglii, czy też są trzy razy tańsze niż w Polsce.
Kto kupuje w Polsce masło za 10,75? Za więcej niż pięć zł jeszcze nie kupiłam - czytamy w komentarzach.
Poprzednio Bosacka porównywała też cenę masła we Włoszech, dochodząc do podobnych wniosków. Z obliczeń wyszło jej wówczas, że Polak może kupić o 799 mniej kostek niż mieszkaniec Półwyspu Apenińskiego.