Więcej o życiu prywatnym gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.
Jakub Rzeźniczak przechodzi trudne chwile, jeżeli chodzi o życie prywatne. Jego syn, który jest owocem związku z Magdaleną Stępień, cierpi na rzadką odmianę nowotworu wątroby. Internauci zarzucają piłkarzowi, że niespecjalnie poczuwa się do obowiązku ratowania dziecka. Podczas, gdy on zarabia krocie, matka chłopca, postanowiła zorganizować zbiórkę pieniędzy na jego leczenie. Pod wpływem presji zawodnik Wisły Płock zablokował już możliwość dodawania komentarzy na Instagramie, a w czasie poniedziałkowego spotkania z Radomiakiem pokazał przeciwnikowi skandaliczny gest.
Piłkarz Wisły Płock w doliczonym czasie gry dostał drugą żółtą kartkę za faul w środku pola. Sędzia nie miał wątpliwości, że za złamanie przepisów powinien opuścić boisko. Zawodnik długo nie mógł pogodzić się z tą decyzją. Z zamieszczonego w sieci nagrania można wywnioskować, że sam przy tym ucierpiał, ponieważ przez długi czas nie wstawał z murawy.
Pomóc piłkarzowi chcieli przeciwnicy, którym zależało na szybkim wznowieniu gry. Ich reakcja rozwścieczyła piłkarza, który zamiast skorzystać z ich pomocnej dłoni, gwałtownie zareagował. Krzyknął na jednego z przeciwników i pokazał niecenzuralny gest, imitując przy tym masturbację. Filmik przedstawiający jego reakcję pojawił się w sieci.
Internauci uznali gest piłkarza za niedopuszczalny i skandaliczny. Trudno się z nimi nie zgodzić.
Kompletnie nie dziwi mnie dzisiejsza czerwona kartka po ostatnich gorących dniach. A ten gest.
Ciężko poskromić instynkty temu panu chyba.
Zachowanie skomentował także były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
Brzydki gest? - napisał zniesmaczony.
Co myślicie o tej sytuacji?