Więcej o zakazie aborcji w Polsce znajdziesz na Gazeta.pl
W Polsce życie straciła kolejna kobieta, która jest ofiarą zakazu aborcji wprowadzonej przez partię rządzącą. Agnieszka z Częstochowy zmarła w szpitalu, gdzie leżała ponad miesiąc. Była w ciąży bliźniaczej, w grudniu obumarł pierwszy płód. Lekarze nie ratowali pacjentki, która przez tydzień nosiła martwy płód. "Aż obumarł drugi. Oba wydobyto po dwóch dniach od ich zgonu" - mówiła jej siostra Wioletta w nagraniu, które zostało opublikowane na profilu Strajk Kobiet. Jej śmierć poruszyła Polki i Polaków. Także gwiazdy odniosły się do sprawy w mediach społecznościowych.
"Ciąża bliźniacza ma prawo tak boleć" - miała usłyszeć od lekarzy, kiedy jej stan zaczął się pogarszać. Kiedy doszło do obumarcia pierwszego płodu, pracownicy ochrony zdrowia czekali, aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną. Wdała się sepsa. Rodzina nagłośniła sprawę, zwróciła się do programów i organizacji, które mogą pomóc nagłośnić sprawę. Zajęły się tym także gwiazdy. Anna Lewandowska na InstaStories napisała:
Ile matek musi jeszcze umrzeć, by hasło #anijednejwiecej z życzenia stało się rzeczywistością? No ile?! 25 stycznia zmarła Agnieszka z Częstochowy. Osierociła troje dzieci.
Borys Szyc także wspiera kobiety w ich walce o możliwość decydowania o swoim ciele.
Nie mam słów. Gdzie my żyjemy? Co się stało z ludźmi? O tym nie można zapomnieć. #anijednejwięcej - napisał.
Martyna Wojciechowska także nie pozostała obojętna na to, co spotkało Agnieszkę.
Sytuacja poruszyła także m.in. Maję Ostaszewską oraz innych.
Agnieszka z Częstochowy, Izabela z Pszczyny. Obie padły ofiarą tego, co przygotował dla nas rząd. W październiku 2021 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że legalna aborcja w przypadku uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby jest niezgodna z konstytucją. To sprawiło, że Polki i Polacy wyszli na ulicę, a już kilka kobiet z powodu decyzji partii rządzącej straciło życie.