• Link został skopiowany

Zapadł wyrok sądu apelacyjnego w sprawie rozwodowej Maryli Rodowicz. Artystka nie będzie zadowolona

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński przez ponad pięć lat toczyli zażartą batalię rozwodową. Artystka jakiś czas temu złożyła pozew, dotyczy ponownego rozpatrzenia podziału majątku. Jak się okazuje, już odbyło się posiedzenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Gwiazda nie jest jednak zadowolona z postanowień sądu.
Maryla Rodowicz usłyszała wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie rozwodu. Nie na takie orzeczenie liczyła
Fot. Kapif

Więcej o konfliktach gwiazd przeczytacie na Gazeta.pl.

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński spędzili razem 28 lat, jednak ich związek zakończył się głośnym rozwodem w 2021 roku i publiczną walką o majątek. Sąd Okręgowy orzekł, że rozwód nastąpił z winy obojga małżonków, a majątek powinien zostać podzielony po połowie. Artystka próbowała się od tego odwoływać, ale wyszło na jaw, że decyzja już zapadła. Warszawski Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego. Nie na taki finał liczyła Rodowicz

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rozwody po 60. Maryla Rodowicz, Elizabeth Taylor i Bill Gates. Kto jeszcze zdecydował się na "gray divorce"?

Zobacz wideo Z kim bawiła się do rana Maryla Rodowicz?

Maryla Rodowicz usłyszała wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie rozwodu. Nie na takie orzeczenie liczyła

Małżeństwo Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego oficjalnie przestało istnieć. Wokalistka nie zamierzała zgadzać się z wyrokiem Sądu Okręgowego i walczyła, by ponownie rozpatrzeć sprawę. Chciała udowodnić, że związek rozpadł się z winy małżonka, jednak zupełnie inny punkt widzenia miał Sąd Apelacyjny w Warszawie, który podtrzymał orzeczenie Sądu Okręgowego. Od tej decyzji nie można się już odwołać, co oznacza, że za rozpad małżeństwa odpowiada zarówno Rodowicz, jak i Dużyński.

ZOBACZ: Maryla Rodowicz gorzko o byłym mężu. Andrzej Dużyński miał wywieźć z ich domu dwie ciężarówki rzeczy. Odpowiedział na zarzuty

Niewątpliwie artystka ma czego żałować. Jeszcze dwa lata temu proponowano jej ugodę, dzięki której rozwód mógł przebiec znacznie szybciej, bez orzeczenia o winie, a Rodowicz mogła liczyć na comiesięczne alimenty od męża, w wysokości 20 tysięcy złotych. Wstępnie Maryla zaakceptowała te warunki, ale w dniu rozprawy nie pojawiła się w sądzie z powodu choroby, a krótko później zmieniła adwokata i zażądała 28 tys. złotych alimentów i przyznania się, że rozwód wyniknął z winy biznesmena. 

Z pewnością artystka liczyła na inne rozwiązanie sprawy, a teraz nie ma już możliwości, by przeciągać sądową walkę z Dużyńskim. 

Więcej o: