Więcej na temat gwiazd i ich życia prywatnego na stronie głównej Gazeta.pl
Aleksandra Domańska na początku października 2021 pochwaliła się, że została mamą. Aktorka bardzo dba o prywatność zarówno o swoją, jak i dziecka. Nie publikuje zdjęć, na których widać malucha (choć akurat to zrobił za nią znany kolega), nie zdradza też imienia ani nawet płci dziecka. Teraz jednak gwiazda takich produkcji, jak "O mnie się nie martw", "Podatek od miłości" czy "Nieznajomi" opowiedziała o porodzie. Aktorka zdecydowała się rodzić w domu.
Aleksandra Domańska urządziła na Instagramie Q&A, podczas którego odpowiadała na pytania dotyczące macierzyństwa. Nie zabrakło również intymnych, na temat porodu. Okazuje się, że aktorka zdecydowała się rodzić w zaciszu domowym. Wcześniej jednak konsultowała to z lekarzem.
Poród był dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Od razu wiedziałam, że jeżeli przebieg ciąży na to pozwoli i nie będzie żadnych przeciwwskazań, to będę rodzić w domu. Tak też się stało. Cieszę się, że dane mi było tego doświadczyć. Czułam, że spotkałam się ze sobą na zupełnie innym poziomie - napisała na InstaStories.
Domańska nie kryła też, że obawiała się porodu i bólu z nim związanego.
Przez dziewięć miesięcy codziennie pracowałam nad ogromnym lękiem przed bólem i w ogóle z lękiem. Aż do momentu, w którym byłam gotowa zawierzyć mocy, która jest w moim ciele. W naszych ciałach. Ból, z którym przyszło mi się zmierzyć, był milion razy mniejszy od tego, co przez te dziewięć miesięcy podpowiadał mi mój umysł. Miałam wspaniałą położną, która ma ogromne doświadczenie w porodach domowych - czytamy.
Na tym jednak nie koniec. Aktorka została zapytana również o baby blues, czyli smutek poporodowy. Gwiazda nie kryła, że po porodzie doświadczała trudnych emocji.
Na szczęście miałam świadomość, że to, co czułam, nie jest obce innym kobietom. Otaczam się ludźmi, którym wiem, że mogę powiedzieć wszystko i znajdę u nich wsparcie, zrozumienie i miłość. Nie osąd. Dzięki tym przyjaźniom nauczyłam się nie obwiniać za emocje - napisała.
Domańska przyznała też, że dzięki dziecku poczuła nowy wymiar miłości, jednak przyjście na świat malucha nie sprawiło, że poczuła się bardziej kompletna. Takiego uczucia doświadczała już wcześniej.