Więcej na temat ciekawych doniesień na temat gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.
10 grudnia dziewczyna Devina Ratraya zadzwoniła na policję. Twierdziła, że aktor poprzedniego dnia pobił ją i dusił tak długo, że bała się, że umrze. "People" skontaktowało się z tamtejszą policją w Oklahomie, jednak usłyszeli, że sprawa już jest zamknięta. Teraz wyszło na jaw, że Ratray został aresztowany i usłyszał zarzuty.
Do incydentu z udziałem Devina Ratraya i jego dziewczyny doszło w nocy 9 grudnia. 44-latek wyszedł z nią na drinka, na którym zostali zaczepieni przez fanów. Dziewczyna dała fanom kartki z podpisami aktora za darmo. To miało rozwścieczyć Ratraya, który dotkliwie ją pobił.
Dziewczyna rano skontaktowała się z policją. Z raportu wynika, że gdy sytuacja się uspokoiła, para rozeszła się bezkonfliktowo w swoje strony, a kobieta nie wniosła zarzutów. Portal Page Six poprosił o komentarz aktora, a ten stwierdził, że faktycznie doszło wówczas do kłótni, jednak zaprzeczył, że pobił partnerkę.
Wydawało się, że sprawa została zamknięta, jednak 21 grudnia temat wrócił. Jak podaje magazyn "People", aktor został oskarżony o dwie napaści na swoją dziewczynę. Zarzuty dla Devina Ratraya dotyczą pobicia i próby duszenia. Aktor zgłosił się na policję w Oklahomie, jednak nie spędził w celi nawet dnia, bo już 22 grudnia został zwolniony po wpłaceniu kaucji w wysokości 25 tysięcy dolarów.