Więcej na temat bieżących wydarzeń znajdziesz na Gazeta.pl
Smutne wieści ze świata filmu. W niedzielę zmarł ceniony operator i edukator branżowy, Krystian Dulewicz. Od wielu miesięcy ciężko chorował. Mężczyzna pochodził z miejscowości Jędrzejów w województwie świętokrzyskim. To tam został pochowany w środę 22 grudnia.
Wiadomość o śmierci 36-letniego operatora filmowego pojawiła się na profilu na Facebooku FILMFORUM. Autorzy wpisu nie kryją żalu po stracie przyjaciela:
Nasz przyjaciel, dobry człowiek, zawsze gotowy nieść pomoc w każdej sytuacji. Zaangażowany, doświadczony i pełen nieustającej pasji edukator filmowy. Wyjątkową cechą Krystiana była życiowa dewiza, której uosobieniem był podmiot "my" zamiast jakże dziś powszechnego "ja" - napisano.
Jak się dowiadujemy, mężczyzna był pozytywnie nastawiony do ludzi i świata, czerpał z każdej chwili:
Krystian żył zawsze na sto procent, korzystał z każdego dnia, z każdej chwili. Odszedł zdecydowanie za szybko… Dziś nie żegnamy się z Krystianem. Pozostanie on nieodłącznym filarem wszystkich naszych działań, ich inspiratorem i motywatorem. Naszym obowiązkiem jest podtrzymanie pamięci o Nim - dodano w poście.
Mężczyzna ukończył szkołę filmową FAMO w Czechach (Filmová Akademie Miroslava Ondrícka) oraz Wydział Operatorski Warszawskiej Szkoły Filmowej. Robił zdjęcia m.in. do filmu "Lokal zamknięty" z 2021 roku, pracował także przy tworzeniu "Ostatniej szansy" z 2017 roku oraz przy filmie "To był lipiec 1945". Oprócz tego tworzył spoty reklamowe. Na jego koncie znalazły się liczne sukcesy, w tym do niego trafiła Nagroda Specjalna imienia Jana Machulskiego za Całokształt Działań na Rzecz Młodego Polskiego Kina (2021 r.).
Rodzinie i bliskim składamy kondolencje.