Więcej na temat macierzyństwa znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
Agnieszka Hyży w listopadzie urodziła syna. Mimo że od porodu minęło zaledwie kilkanaście dni, fanki zwracają uwagę na świetną formę dziennikarki. Kiedy więc postanowiła wykorzystać wolny czas, by odpowiedzieć na pytania od internautów, pojawiło się mnóstwo zapytań o macierzyństwo. Hyży przyznała, że miała dużo szczęścia.
Agnieszka Hyża opowiedziała m.in. o tym, czy zmaga się z tzw. baby blues, czyli depresją poporodową. Wyznała, że w ogóle nie odczuwała obniżonego nastroju.
Po dziewięciu latach ponowne wejście w świat noworodka to powinna być rewolucja i tornado. Rzeczywistość kompletnie mnie rozczarowała i zaskoczyła... pozytywnie! - napisała na InstaStories.
Fanki nie mogą wyjść z podziwu nad figurą prezenterki. Pokazała, jak aktualnie wygląda, odsłaniając brzuch. Po ciąży nie ma już śladu. Napisała także, że słynny "powrót do formy" schodzi na dalszy plan, kiedy jest się mamą. Mimo wszystko Agnieszka Hyży nie zamierza "chować się pod luźnymi swetrami, skoro wchodzi w rozmiar 34".
Okazuje się, że dziennikarka czuje się tak dobrze, że wręcz zapomniała, że jest jeszcze w trakcie połogu. Napisała, że przykre dolegliwości minęły po zaledwie kilku dniach i jej organizm świetnie sobie z tym poradził. Przyznała, że jest pod tym względem szczęściarą.
Byłam nastawiona na jeszcze trudniejszy czas po narodzinach dziecka. Jest kompletnie inaczej. Ja jestem kompletnie inna. Oksytocyna pewnie jeszcze działa. Ale mam poczucie, że to wszystko, co było "złe", było po coś - odpowiedziała.
Pokazała także zdjęcie zrobione jeszcze w szpitalu, dzień po porodzie. Przyznała również, że 80 procent pytań od fanów dotyczy powrotu do formy. Jest to cały czas temat, który nurtuje większość kobiet. Sama mogła liczyć na pomoc natury. Przyznała, że nie była i nie jest na żadnej diecie, a w ciąży przytyła jedynie siedem kilogramów. Stąd nie dziwi fakt, że po urodzeniu dziecka nie widać już śladu po nadprogramowej wadze.
Byłam przygotowana, że grupo po trzydziestce, przy drugiej ciąży, po zdrowotnych przejściach z tym związanych, sporo czasu zajmie mi dochodzenie do siebie. Fizycznie i generalnie - napisała.