Więcej ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rodzice nie rozumieli jej miłości do aktorstwa, a zbudowanie kariery wiązało się z licznymi poświęceniami. Ewa Ziętek nie kryje goryczy związanej ze ścieżką, którą obrała. Przyznaje jednak, że gdyby miała drugą szansę, nie postąpiłaby inaczej. O swoich doświadczeniach aktorka opowiada w najnowszym wywiadzie.
Ewa Ziętek jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, studiowała m.in. z Krystyną Jandą, Emilianem Kamińskim, Gabrielą Kownacką i Pawłem Wawrzeckim. "Ten rok obfitował w świetnych aktorów" - wspomina Ziętek w rozmowie z Plejadą. Zaczęła grać już w trakcie studiów - po "Weselu" Wajdy był "Milioner", później m.in. "Party przy świecach". Jej kariera nabierała tempa, co odbiło się na jej życiu prywatnym. Aktorka uważa, że nie da się pogodzić aktorstwa ze "zwykłym życiem".
Scena, życie odrealnione, stwarzanie innej rzeczywistości było tak uzależniające, że człowiek rezygnuje z życia prywatnego. Podziwiam te osoby, którym udało się utrzymać rodzinę.
Sama przyznaje ze szczerością, że nie potrafiła w umiejętny sposób dzielić życia aktorskiego z rodzinnym. Jej pierwsze małżeństwo zakończyło się rozwodem. W 1978 roku została mamą. Szczerze mówi, że nie odnajdywała się za dobrze w tej roli.
Aktor jest jednak skupiony na sobie, wolałabym być taką matką, która nie jest skupiona na sobie. Nie zawsze to mi się udawało. Zrozumiałam potem, dlaczego moi rodzice byli przeciwni. Prawie nie da się połączyć jednego z drugim.
Brak czasu dla rodziny, zaangażowania w życie dzieci - to właśnie, zdaniem artystki, cena, którą trzeba zapłacić za karierę.
To też jest jakiś rodzaj kosztów. Trudno jest zejść ze sceny i pójść odebrać dzieci z przedszkola, ugotować zupę itd., chociaż można, bo to się wszystko robiło. Ale ja nie umiem robić nic innego, nie umiem nawet przyszyć guzika, ale umiem zagrać, że szyję porządnie. W życiu normalnym niewiele jest z tego pożytku
Mimo wszystko aktorka jest pewna, że mając drugą szansę i tak postawiłaby na swoją pasję. Zdaniem Ziętek, żeby być aktorką, trzeba tego chcieć najbardziej na świecie - i tak było w jej przypadku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!