Edyta Pazura zapytana o reformy ministra Czarnka. Jej reakcja? Nie przebierała w słowach. "Jest jeszcze gorzej, niż myślałam"

Edyta Pazura urządziła Q&A. Jedno z pytań dotyczyło działań obecnego ministra edukacji. Blogerka odpowiedziała, co o nich myśli. Przemysław Czarnek nie będzie zadowolony.

Więcej nowych wieści ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl

Edyta Pazura jet mamą trojga dzieci i martwi się o ich edukację. W ostatnim czasie kilkukrotnie zabierała głos na temat polskiego systemu edukacji. Żona aktora, delikatnie mówiąc, nie ma dobrego zdania na temat działań Ministerstwa Edukacji i Nauki. Tym razem zdradziła, co myśli na temat obecnego ministra edukacji - Przemysława Czarnka. 

Zobacz wideo Edyta Pazura opowiedziała o dziennym planerze. W ten sposób uczy dzieci odpowiedzialności

Edyta Pazura o ministrze edukacji Przemysławie Czarnku

Edyta Pazura już jakiś czas temu przyznała, że nie posłała dzieci ani do szkoły publicznej, ani prywatnej. Okazuje się, że blogerka wybrała dla nich szkołę fundacyjną (więcej na ten temat TUTAJ). Kilkukrotnie narzekała, że jej najstarsze pociechy są przemęczone nauką i po szkole nie mają już na nic sił. W końcu oceniła też system edukacji - według niej materiał obowiązujący uczniów jest zbyt obszerny, a nauczyciele nie mają możliwości, by poświęcić uczniom więcej czasu i uwagi

Teraz podczas jednego z instagramowych Q&A Pazura została zapytana o to, co sądzi o działaniach ministra Czarnka. 

Co myśli pani o reformach ministra Czarnka? Pozdrawiam cieplutko - zapytał jeden z internautów.

Pazura nie przebierała w słowach.

Jak dla mnie kompletnie nie wie, jak wygląda obecnie szkolnictwo. A jeśli wie i robi to wszystko z premedytacją, to jest jeszcze gorzej, niż myślałam - napisała.
Edyta Pazura
Edyta Pazura Fot. edyta_pazura/Insatgram

Pazura nie rozwinęła tematu - nie napisała, które działania ministra edukacji ma na myśli. Przypomnijmy jednak, że Przemysław Czarnek jeszcze niedawno mówił o wzbudzających kontrowersje kluczowych działaniach dotyczących  wychowania kobiet - mianowicie ugruntowaniu dziewcząt do cnót niewieścich. Chce wprowadzić też nowy przedmiot szkolny, historia i teraźniejszość, wobec którego już pojawiły się zarzuty, że mógłby służyć ideologizowaniu lekcji historii. Minister zadecydował także, że telefon zaufania dla dzieci poprowadzi egzorcysta. Ponadto minister zmienił listę lektur szkolnych, usuwając z niej ważne pozycje i zastępując je treściami autorstwa Karola Wojtyły. Oprócz tego w polskich szkołach od dawna istnieje problem związany z edukacją seksualną. Ta nie jest bowiem, jak oceniają specjaliści, na wystarczająco wysokim poziomie, a w niektórych szkołach wręcz nie ma jej wcale

Więcej o: