Więcej kontrowersyjnych wywiadów i treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
21 października w Warszawie został zorganizowany urodzinowy pokaz mody marki MMC. Na ściance pozowała między innymi Edyta Herbuś, która zgodziła się porozmawiać z naszym reporterem. Jak zareagowała na aferę związaną z Klaudią Halejcio i Tomaszem Barańskim, z którym tworzyła parę przez 12 lat?
Klaudia Halejcio w rozmowie z Żurnalistą opowiedziała o "bardzo trudnym związku", w którym była wiele lat temu. Nazwała ówczesnego partnera draniem i stwierdziła, że "wypruł jej flaki". Wyznała, że jej ukochany był chory, stąd wiadomo, że mowa o Tomku Barańskim, u którego w 2016 roku stwierdzono nowotwór. Czy Edyta Herbuś, która zna tancerza znacznie dłużej, jest w stanie potwierdzić słowa młodszej koleżanki po fachu?
Oj, nie wciągniesz mnie w tę gierkę. Klaudia powiedziała to, co chciała. Nie będę dokładała swoich pięciu groszy. To, co miałam do powiedzenie Tomaszowi Barańskiemu, już dawno powiedziałam. My jesteśmy na bieżąco, u nas jest spoko.
Kiedy reporter Plotka próbował się pożegnać i dziękował za rozmowę, tańcząca aktorka rozwinęła swoją myśl:
To jest bardzo ważne, żeby sobie wszystko na bieżąco i szczerze mówić, oczyścić [atmosferę - przyp. red.]. Wtedy nie ma sytuacji, że trzeba w wywiadach się żalić, czy wypowiadać się na te tematy. Ja mam przynajmniej taką strategię, że zawsze do osoby zainteresowanej wychodzę z komunikatem przede wszystkim - dodała.
Myślicie, że Klaudia posłucha rad starszej koleżanki po fachu i w przyszłości będzie na bieżąco rozwiązywać i omawiać nieporozumienia z partnerem?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!