Trudno zapomnieć o kultowym już Lasce z filmu "Chłopaki nie płaczą". Jego postawa życiowa zamykała się w beztroskim stwierdzeniu: "Jest zaj*biście". Co po ponad 20 latach od premiery "Chłopaki nie płaczą" robi Tomasz Bajer?
Tomasz Bajer, zanim zagrał w filmie "Chłopaki nie płaczą", nie miał nic wspólnego z aktorstwem. Został zauważony przypadkowo przez Olafa Lubaszenkę w jednym z poznańskich liceów. Miał wówczas 21 lat, a reżyser był zachwycony jego stylem bycia. Lubaszenko musiał prosić producentów o obsadzenie Bajera w roli "Laski". Po długich negocjacjach i sukcesie filmu Bajer zdobył ogromną popularność, która miała być jego drzwiami do wielkiej kariery. Wydawało się, że to całkiem prawdopodobne, bo już rok po premierzy "Chłopaków..." zobaczyliśmy go w "Poranku kojota", potem miał epizody w serialach "Na Wspólnej" i w "Kosmitach".
Przez chwilę był prezenterem w Benchmark TV, by ostatecznie znaleźć się w Australii. Prowadził stamtąd blog "Laska na fali", gdzie opisywał swoje życie.
Potem na długie lata zniknął z show-biznesu. Ponownie zobaczyliśmy go dopiero w 2015 roku za sprawą Wojtka Goli z "Warsaw Shore".
To właśnie on na profilu na Instagramie udostępnił zdjęcie z Tomaszem Bajerem. Fani byli zaskoczeni wyglądem "Laski".
Dziś ma 42 lat i na dobre zniknął z show-biznesu. Przekwalifikował się i jest technikiem PDR. Zajmuje się bezlakierowym usuwaniem wgnieceń z karoserii aut oraz prowadzeniem kursów.
Zobacz też: Pamiętasz Oskara z "Chłopaki nie płaczą"? Aktor wygląda teraz zupełnie inaczej!