Zagraniczne media podają, że Katie Price, brytyjska osobowość telewizyjna i fotomodelka, prowadziła samochód, będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków. Doprowadziła do wypadku w pobliżu wsi Partridge Green w Anglii, po czym trafiła do szpitala. Jej sytuacji nie polepsza fakt, że od kilku miesięcy ma zakaz kierowania pojazdami.
O wypadku z udziałem brytyjskiej gwiazdy poinformowała lokalna policja, która dodała oświadczenie, w którym znalazły się szczegóły kolizji. Do zdarzenia doszło na drodze B2135 około godz. 6:20 we wtorek rano (28 września).
Jeden z policjantów obecnych na miejscu zrobił zdjęcia, po czym zamieścił je na Twitterze.
Kobieta, lat 43, została aresztowana pod zarzutem prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków. Została zabrana do szpitala na badania - czytamy.
Jak poinformowała w "The Sun" osoba z otoczenia celebrytki, "była ona w bardzo złym stanie, gdy policja zjawiła się na miejscu". Jej bliscy "martwią się o nią i zastanawiają, dlaczego prowadziła samochód". Opublikowali także na jej profilu wiadomość z prośbą o uszanowanie prywatności. Zapowiedzieli, że chcą się teraz skupić na Katie Price i zadbać o jej zdrowie fizyczne i psychiczne.
Chcą także pomóc jej w walce z nałogami, gdyż od dawna wiadomo, że celebrytka ma problemy z uzależnieniem od alkoholu. Sama się do tego przyznała, szukała także wsparcia u specjalistów.
Kilka lat temu do sieci trafiło nagranie, na którym kompletnie pijana bawiła się na zorganizowanym przez siebie przyjęciu świątecznym. Tłumaczyła wtedy, że:
Dwa kieliszki szampana sprawiają, że jestem zupełnie pijana. Jestem wtedy straszna. Zachowuje się okropnie. Nie mam odporności na alkohol, bo ciągle byłam w ciąży i niemal w ogóle nie wiem, jak smakuje.
Jak na razie nie wiadomo, co jej grozi za spowodowanie wypadku.