Tom Felton zemdlał w czasie meczu i trafił do szpitala. Stan zdrowia gwiazdy "Harry'ego Pottera" długo nie był znany

Tom Felton, znany doskonale jako Draco Malfoy z serii filmów o Harrym Potterze, zasłabł podczas turnieju golfowego gwiazd. Stan jego zdrowia przez kilka dni nie był znany. Wreszcie sam aktor zabrał głos w tej sprawie.

W piątek 24 września podczas 43. Ryder Cup, golfowego turnieju gwiazd na polu Whistling Straits w Sheboygan w stanie Wisconsin, doszło do incydentu. Aktor Tom Felton w czasie zawodów zasłabł i został przewieziony do szpitala.

Tom Felton zasłabł podczas turnieju golfa

Tom Felton wrzucił do sieci film, w którym dziękuje fanom za zainteresowanie i ciepłe słowa, które od nich trzymał w czasie zdrowotnej niedyspozycji. W relacji zamieszczonej na Instagramie sam wyznał, że był wystraszony tym, co go spotkało. Na szczęście już w niedzielę wystąpił przed swoimi obserwatorami i z uśmiechem zapewnił, że czuje się dobrze.

Nadal nie jest jasne, co było przyczyną zasłabnięcia aktora. Wiadomo, że Tom Felton poleciał na Ryder Cup Celebrity Match dzień po swoich 34. urodzinach. W czasie turnieju bardzo dobrze sobie radził. Jednak po zaliczeniu 18. dołka nagle zaczął słaniać się na nogach. Natychmiast został zabrany na noszach z pola golfowego. Media obiegły fotografie Toma wiezionego wózkiem przez służby medyczne obsługujące turniej. Menadżer aktora nie skomentował wówczas zajścia.

Tom Felton zapewnia, że już wraca do formy. Na potwierdzenie tych słów, aby uspokoić fanów, zagrał dla nich piosenkę o wymownym tekście. "Nie martw się dziewczyno, z Tomem będzie wszystko dobrze".

Przypomnijmy, że Tom Felton, choć znany jest głównie z serii filmów o Harrym Potterze (dwukrotnie otrzymał nagrodę MTV Movie Awards dla najlepszego czarnego charakteru), to nadal osiąga sukcesy aktorskie. Tylko w ubiegłym roku ukazały się trzy produkcje z jego udziałem, między innymi "Poradnik łowczyni potworów". Aktor stawia też na muzykę. W 2018 roku wydał z powodzeniem swój krążek, który cieszył się sporą popularnością.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.