Damian Szymański awaryjnie dołączył do rozpoczętego już zgrupowania reprezentacji Polski w Warszawie. Jego udziału w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata z Anglią trener nie przewidywał. Jednak w ostatniej chwili wskoczył on na miejsce kontuzjowanych zawodników. I, jak się okazało, całe szczęście. W ostatnich minutach meczu strzelił gola Anglikom, dzięki czemu uratował honor polskiej drużyny, która zremisowała. Dotąd mało znany piłkarz został okrzyknięty bohaterem ostatniej akcji.
Piłkarz ma 26 lat i rozwijającą się karierę w polskich i zagranicznych klubach. Grał w GKS Bełchatów, Jagielloni Białystok, Wiśle Płock. Później wyjechał do Rosji, gdzie reprezentował barwy klubu Achmat Grozny, a obecnie gra w barwach greckiego klubu AEK Ateny. Jego występ na meczu reprezentacji Polski to spełnienie marzeń.
Niesamowite uczucie. Jestem szczęśliwy, nie wiem, co powiedzieć. Cieszę się, że się udało strzelić bramkę w ostatnich minutach. Marzenia się spełniają, ciężko na to pracowałem w klubie. Myślę, że to najpiękniejszy mecz w mojej karierze, ale liczę, że jeszcze takie będą - powiedział mediom po meczu.
Damian Szymański jest rodzinną osobą. Deklaruje się jako głęboko wierzący. Na swoim instagramowym koncie ma nawet maksymę "Bóg na pierwszym miejscu". Często nosi także krzyżyk na szyi. Lubi podróże i aktywne spędzanie czasu. Jest fanem quadów. Można u niego znaleźć zdjęcia z safari, które przemierza na terenowych pojazdach. Ma także dziewczynę. Związany jest z piękną blondynką Oliwią. To studentka Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Oliwia często towarzyszy swojemu ukochanemu podczas wyjazdów na zgrupowania. Na jej profilu na Facebooku można znaleźć wiele zdjęć zakochanych. Po udanym występie na meczu reprezentacji Polski z pewnością Damian Szymański będzie mógł liczyć na więcej powołań.