Na Twitterze popularność zdobywa stary filmik, pochodzący z 2011 roku, na którym aktor Jan Nowicki stawia skandaliczną tezę, że "w każdym drzemie pedofil".
Nagranie, które obiegło media, przedstawia dwóch aktorów Jana Nowickiego i Andrzeja Grabowskiego, dyskutujących na scenie podczas festiwalu Woodstock. Mówią o grzechu, o pokusach. W pewnym momencie Nowicki stwierdza, że "w każdym drzemie pedofil". Na potwierdzenie swojej tezy przypomina spotkanie ze swoją nastoletnią córką.
To niesłychane, ile jest w nas grzechu. Kiedyś moja córka, której długo nie widziałem, miała chyba z 16, 17, może z 19 lat, biegła przez pole i goniła psa. W pewnym momencie wpadła na mnie, bo ja łowiłem ryby. I mówi: Tato, jak ty pięknie pachniesz. A ja mówię: no, mam te Anteusza Chanel, a ona mówi: Nie tato, ziemią, ziemią. Jezus Maria, jaka ona była piękna! Gdyby nie to, że religia, że poczucie grzechu...
Internauci są oburzeni słowami aktora. Wielu nie dowierza, że prowadzący spotkanie nie zareagował. Mają też pretensje do biorącego udział w dyskusji innego znanego aktora, Andrzeja Grabowskiego. On również nie przerwał Nowickiemu.
Co było dalej? Prowadzący to spotkanie jakoś zareagował? Czy ktoś zabrał, chociaż panu Janowi mikrofon?
Koszmar. Już mi niedobrze. Nie chciałabym być córką tego pana.
Ciekawe, jak się czuje jego córka, słysząc, że ta anegdotka poszła w świat.
Zaskakujące są salwy śmiechu i oklaski publiczności.
Trójka obrzydliwych kolesi. I ludzie się śmieją. Dramat.
A co wy sądzicie o słowach aktora?