Agnieszka Dygant ostatnio chętnie chwali się zdjęciami z tego, jak spędza w tym roku urlop. Była już nad Bałtykiem. Teraz przebywa z rodziną i przyjaciółmi w swoim domu na Mazurach. Jak wygląda wnętrze wiejskiej posiadłości gwiazdy? Jest niezwykle oryginalne i stylowe.
Agnieszka Dygant jest posiadaczką dwóch pięknych kotów rasy Maine Coon o wdzięcznych imionach Kanada i Kongo, które są rodzeństwem i często pojawiają się na Instagramie aktorki. Tym razem jeden z nich stał się bohaterem relacji, zamieszczonej przez gwiazdę w sieci. Kot zagrzebał się w łóżku i tak dobrze zakamuflował wśród koca i poduszek, że trudno go na pierwszy rzut oka zobaczyć w kadrze.
Jednak przy okazji tej zabawnej kociej sytuacji internauci mogli zobaczyć, jak aktorka urządziła swoją sypialnię. Jest dużo elementów w czarnym kolorze oraz złotych dodatków. Zagłówek łóżka robi wrażenie. Tapicerka z japońskim motywem nadaje klimat całemu wnętrzu. Do tego złote lampy i cekinowe poduszki rozświetlają pomieszczenie. Trzeba przyznać, że sypialnia jest urządzona ze smakiem.
Przypomnijmy, że Agnieszka Dygant ostatnio grywała głównie w filmach Patryka Vegi "Kobiety mafii", "Pitbull" czy "Botoks" oraz w hitowej serii "Listy do M.". Popularność zdobyła dzięki serialom "Niania", w którym grała przebojową Franię Maj oraz "Na dobre i na złe" czy "Prawo Agaty". Na razie nic nie wiadomo o nowych projektach filmowych, w których Agnieszka Dygant bierze udział. Kiedy zobaczymy aktorkę na dużym ekranie?
Lubomirscy na spotkaniu z Bachledą-Curuś i Lesz. Spójrzcie na sukienkę hrabianki
Żurnalista tłumaczy się z filtrów na nagraniu z Rozenek. "Wyszło śmiesznie i żałośnie"
Kurzopki wyleciały z Polski tuż po świętach. Nie zgadniecie, gdzie się wybrali
W tym domu wychowała się Lewandowska. Pokazała, jak mieszka jej mama
Uciekła z planu filmu Wajdy. Potem przylgnęła do niej łatka "królowej rozbieranych scen"
Małgorzata Foremniak pokochała życie na wsi. Ma dom przerobiony ze stodoły
Grała małą Bożenkę w "Klanie" i nagle zniknęła z ekranu. Dziś ma zupełnie inne życie
Tak Lewandowscy spędzili czas w Polsce. Nie uwierzycie, co Anna dostała w prezencie od mamy
Baron nie spędził świąt z synem. Wyjawił powód. "To było dla mnie bardzo trudne"