Ostatnie wideo z Justinem Bieberem wzbudziło wiele kontrowersji wśród fanów i mediów. Widać na nim zdenerwowanego piosenkarza, krzyczącego w stronę swojej żony, Hailey Bieber, kiedy wspólnie wychodzili z klubu Delilah w Las Vegas. Choć Hailey stanęła w obronie wokalisty, zaprzeczając, by doszło wówczas między nimi do kłótni, to do sieci wyciekają coraz to nowe niepokojące nagrania, ewidentnie służące na niekorzyść Justina.
Większość filmików pochodzi z relacji Biebera lub Hailey na Instagramie. Internautom udało się wyłapać niepokojące zachowania piosenkarza, które zwiastują, że w małżeństwie może dochodzić do nadużyć ze strony piosenkarza.
Internauci z niepokojem oceniają zachowanie Biebera. Wielu twierdzi, że wokalista względem żony jest po prostu toksyczny.
Jeśli on zachowuje się tak publicznie, to nie chce nawet myśleć, jaki jest za zamkniętymi drzwiami...
Ludzie mówią, że Hailey jest szczęściarą, będąc żoną Justina, ale myślę, że jest na odwrót. Justin ma szczęście, że ma u boku Hailey, która toleruje jego toksycznie zachowania. Koniec kropka.
Fani Justina Biebera muszą w końcu pojąć, że to już nie jest ten mały słodziak, w którym się zakochali kilka lat temu, ale dorosłym facetem, który ewidentnie potrzebuje ogarnięcia.
W kwietniu bieżącego roku piosenkarz udzielił wywiadu dla miesięcznika "GQ", w którym opowiedział o relacji z żoną. Justin wyznał wówczas, że choć początki ich relacji nie były kolorowe, to właśnie dzięki Hailey nauczył się normalnie funkcjonować i ufać drugiej osobie. Przyznał, że jego wcześniejsze życie miłosne było dość niestabilne. Para wzięła kameralny ślub we wrześniu 2018 roku w urzędzie stanu cywilnego. Rok później zorganizowali huczne wesele dla rodziny i przyjaciół.
Jak oceniacie filmiki Biebera i jego żony?