Festiwal Filmowy w Cannes ruszył pełną parą. Do Francji przyleciały gwiazdy z całego świata. 74. edycja tego znanego na całym świecie wydarzenia filmowego rozpoczęła się 6 lipca. Jednak oprócz pokazów filmowych, festiwal to również święto mody. Supermodelka Bella Hadid pojawiła się na uroczystym otwarciu i natychmiast zebrała liczne pochwały odnośnie kreacji, w jakiej się zaprezentowała.
Bella Hadid od lat uchodzi za jedną z najlepiej ubranych gwiazd, chociaż jej wybory modowe czasami można uznać za dość kontrowersyjne. Modelka podczas 74. edycji festiwalu w Cannes, na czerwonym dywanie pojawiła się w kreacji od Jean Paul Gaultier. Biało-czarna sukienka leżała na niej idealnie. Kreacja miała mocno rozszerzany dół, przypominający syreni ogon. Nie bez powodu mówi się, że "mniej znaczy więcej". W tym przypadku modelka postawiła na sprawdzoną klasykę, z odrobiną szaleństwa w postaci dramatycznego, czarnego trenu.
Hadid do sukienki dobrała czarne szpilki i zdecydowała się na biżuterię marki Chopard. Na sobie miała kosztowne błyskotki, w cenie przyprawiającej o zawał serca. Przyozdobiona w kolczyki z białego złota z dwoma diamentami w kształcie gruszki, promiennie uśmiechała się w stronę fotoreporterów. Na jej dłoniach błyszczały dwa pierścionki od Choparda. Jeden z 5-karatowym diamentem, a drugi z rubinem w kształcie serca. Bella postawiła na misternego koka, w którym wyglądała niezwykle elegancko i niezawodny makijaż w stylu smokey eye.
Po pięciu latach supermodelka zamieniła "najbardziej skandaliczną sukienkę", która odsłoniła sporo jej ciała, w kreację przywodzącą na myśl złote lata największych gwiazdy Hollywood. Jak wam się podoba?