• Link został skopiowany

Ewa Krawczyk odwiedziła Krzysztofa juniora przed rozprawą sądową. Nagrał ich rozmowę. "Na żadne miliony nie licz"

Ewa Krawczyk i jej pasierb walczą w sądzie o spadek po Krzysztofie Krawczyku. Zanim jednak doszło do rozprawy kobieta odwiedziła syna swojego zmarłego męża i prosiła, by załatwili sprawę bez prawników. Krzysztof Krawczyk junior nagrał ich rozmowę.
Ewa Krawczyk, Krzysztof Krawczyk junior
East News/screen/Uwaga! TVN

Kilka tygodni temu "Uwaga! TVN" wypuściła materiał o synu Krzysztofa Krawczyka. Wyszło na jaw, że Krzysztof Krawczyk junior nie otrzymał alimentów. Dodatkowo po śmierci jego ojca okazało się, że nie został uwzględniony w testamencie, a cały majątek przepisano na żonę artysty. Ponoć Ewa Krawczyk chciała się z nim dogadać, ale domaga się, aby ten zrezygnował z prawników. Wtedy miałby otrzymać "coś" ze spadku. Teraz TVN wypuścił kolejny materiał, w którym ujawniono rozmowę żony artysty z jego synem.

Zobacz wideo Za Krzysztofem Krawczykiem będziemy tęsknić wszyscy. Piosenki niektórych twórców nigdy się nie starzeją

Ewa Krawczyk przed rozprawą rozmawiała z Krzysztofem Krawczykiem juniorem

W maju syn Krzysztofa Krawczyka zjawił się w sądzie, by walczyć o zachowek po ojcu. Na miejscu pojawiła się także Ewa Krawczyk. Zanim jednak do tego doszło, żona piosenkarza udała się do jego syna, by sprawę załatwić między sobą, a nie w sądzie. Krzysztof Krawczyk junior zarejestrował całą rozmowę, choć jak zaznaczył, z jego strony to było bardziej słuchanie, niż mówienie.

Ewa Krawczyk podkreśliła, że chce, jak najlepiej dla syna swojego zmarłego męża i chce mu pomóc, ale twierdzi, że nie może tego zrobić, kiedy jej pasierbowi pomaga prawniczka. Według kobiety, nie ma na uwadze interesów syna artysty, tylko chce "zarobić na nazwisku".

Tylko nie mogę nic zrobić, dopóki ty masz prawniczkę, która strasznie uwiązała ci ręce. Wiesz, ona nie dba o twoje interesy, tylko jak tutaj na nazwisku zarobić kasę. Tacy są – hieny, niestety, prawnicy. To są prze…y - słyszmy kobietę na nagraniu.

To dopiero podczas tego spotkania Krzysztof junior dowiedział się, co jest w treści testamentu. 

A ty powiedz, że ty nie życzysz sobie, żeby ona załatwiała twoje sprawy. Że ty chcesz się dogadać z Ewą, i bez niej. Załatwisz sprawę z prawniczką, ja ci powiem, jak wygląda sytuacja testamentowa, jak to wszystko wygląda, bo nie masz ciekawej sytuacji, od razu ci powiem. Na żadne miliony nie licz, bo ich nie masz. Ale ja ci dam wszystko, co będę mogła i co, uważam, że ci pomoże w życiu i stabilizacji - kontynuowała.

Żona po zmarłym artyście powiedziała w nagranej rozmowie, że jeżeli prawniczka Krzysztofa juniora przestanie ingerować w jego sprawy, to Ewa Krawczyk zapewni mu mieszkanie. Jednak jeśli nie zrezygnuje z pomocy specjalisty, to będzie nadal żyć w złych warunkach. Przypomnijmy, że Krzysztof Krawczyk junior mieszka w domu, w którym ciężko mu nawet zaspokoić podstawowe potrzeby fizjologiczne.

ZOBACZ: Syn Krzysztofa Krawczyka pokazał, w jakich warunkach żyje. "To jeden z najstraszniejszych rodzinnych horrorów"

Jeżeli załatwisz sprawę z prawniczką, żeby był w rodzinie spokój, żeby już ta prasa dała nam spokój, bo za dużo ciosów na mnie spada. Ja będę miała dokumenty, że ty sam ze mną, to ja ci wynajmę mieszkanie, powiesz mi, ile kosztuje, wyprowadzasz się i żyjesz jak człowiek. Twoja decyzja, Krzysiu. Czy chcesz się pier… z panią mecenas i dalej klepać biedę, czy chcesz mojej pomocy, która jest - dodała Krawczyk.

Dziennikarze poprosili o komentarz pełnomocnik Krzysztofa Igora Krawczyka. Adwokat Monika Kucwaj-Zarzycka wyznała, że jeśli dwie strony chciałyby dokonać podziału spadku, to prawnik w niczym nie przeszkadza. Dodała też, że przepisy są jednoznaczne, ile i komu przysługuje. Synowi artysty, który nie został uwzględniony w testamencie, pozostaje teraz sądowa walka o tzw. zachowek, czyli zapłatę kwoty będącej równowartością części spadku, którą by odziedziczył, gdyby testamentu w ogóle nie było.

Gdyby nie było testamentu, to przypadałaby mu 1/3 masy spadkowej. Niestety, tego typu postępowanie jest stosunkowo długotrwałe. Raczej to będą lata niż miesiące. Chociażby z tego powodu, że każdy składnik tego majątku trzeba będzie wyliczyć - dodała adwokat.

Pierwsza rozprawa, na której zjawiła się Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk junior, walczący o zachowek o ojcu, odbyła się 19 maja w Zgierzu. Na razie nie wiadomo, kiedy kolejny raz spotkają się w sądzie.

Więcej o: