Beata Ścibakówna i Jan Englert tworzą jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu, choć rzadko pojawiają się na czerwonych dywanach. Niedawno świętowali 25. rocznicę ślubu, a Ścibakówna z tej okazji pokazała zdjęcie z cywilnej ceremonii. Miała na sobie prostą i skromną jasną sukienkę, a włosy upięła w kucyk. Owocem związku aktorskiej pary jest córka Helena Englert, która poszła w ślady rodziców i latem 2019 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych, by rozpocząć artystyczne studia w Nowym Jorku. Początkująca aktorka ma na swoim koncie między innymi rolę w serialu "Znaki" oraz epizodyczny występ w "Barwach Szczęścia”.
Ścibakówna to nie tylko utalentowana aktorka teatralna i filmowa, ale także zapalona instagramerka. Na swoim profilu, który śledzi ponad 32 tysiące obserwujących, chętnie pokazuje stare zdjęcia oraz dokumentuje zawodową pracę. Aktorka wypoczywa obecnie w ciepłych krajach, jednak nie wzięła sobie urlopu od social mediów. 56-latka pochwaliła się w sieci fotografią z plaży, a na zdjęciu widać, jak wypoczywa w czerwonym bikini i czyta książkę:
Czarne przegrywa, kolor wygrywa? - napisała przy fotografii, nawiązując do koloru swojego stroju kąpielowego i okładki książki "Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli", autorstwa Radka Raka.
Internauci w komentarzach szczególną uwagę zwrócili na wyeksponowane na fotografii nogi aktorki:
Piękna!
O jeee, jakie nóżki.
Piękne nogi.
Nie za dobrze pani?
Wśród komentarzy nie zabrakło wpisów Agnieszki Dygant i Anety Kręglickiej:
Zazdro.
Oj dobrze Ci. I tak trzymać.
Zobaczcie zdjęcie Ścibakówny z plażowania w ciepłych krajach. Aktorka z pewnością wróci do Polski z naładowanymi bateriami.