"Pokaż zdjęcie, gdy..." to internetowa zabawa, która porwała miliony użytkowników Instagrama. Polega ona na publikowaniu zdjęć z konkretnych sytuacji i momentów życia, ale tylko tych wskazanych przez obserwatorów. Tym sposobem mogliśmy podejrzeć Julię Wieniawę między innymi w "najgrubszej" wersji, a nawet porównać jej figurę do czasów "najlepszej formy" po zakończeniu "Tańca z gwiazdami".
ZOBACZ TEŻ: Domowy sylwester Julii Wieniawy. Był szampan, papieros i pozowanie w ramionach Nikodema Rozbickiego: My love
Julia Wieniawa, zresztą nie tylko ona, Nowy Rok spędziła na leczeniu kaca, o czym poinformowała na InstaStories. Po zakrapianej sylwestrowej zabawie przyszedł czas na relaks w domowym zaciszu z telefonem w dłoni. Aktorka zdecydowała się wziąć udział w internetowym wyzwaniu polegającym na pokazywaniu niepublikowanych zdjęć z życia.
No dobra, dziś kac day, więc dołączam do challenge'u - oznajmiła.
Obserwatorzy poprosili Julię między innymi o zdjęcie z czasów, gdy była "najgrubsza", ale także o takie, na którym była w najlepszej formie.
Nie wiedziałam, że ten fotograf przed telewizją to był paparazzi i machałam do niego kanapką - napisała rozbawiona Julia.
Okazuje się, że w życiowej formie Julia była tuż po zakończeniu programu "Taniec z gwiazdami":
Po TZG forma trzymała, ale już się z nią pożegnałam... święta, zamknięte siłownie - czytamy.
Wieniawa pokazała też w relacji między innymi łzy wywołane niepowodzeniem, a także studniówkową stylizację, zdjęcie z siostrami czy siebie bez makijażu.
Zobaczcie resztę zdjęć w naszej galerii. W której wersji Julia podoba Wam się najbardziej?