TVP jest spółką skarbu państwa, którą finansują podatnicy. Warto dodać, że w tym roku TVP otrzymała aż dwa miliardy złotych. Wiemy już, że podobna suma ma trafić do TVP również w 2021 roku. Tymczasem w styczniu poseł Koalicji Obywatelskiej - Adam Szłapka, zadał Jackowi Kurskiemu serię pytań dotyczących wydatków przeznaczanych na wynagrodzenia dziennikarzy, prezenterów, zarządu oraz organizacji wydarzeń, takich jak na przykład "Sylwester Marzeń".
Poseł Adam Szłapka wnioskował do sądu o upublicznienie tych wydatków stacji. Z początku TVP odrzuciło wniosek w trybie decyzji administracyjnej. Mężczyzna jednak zdecydował się ją zaskarżyć. Ostatecznie TVP podzieliła się informacjami o zarobkach, ale niepełnymi. Opublikowała jedynie dochody dyrektorów regionalnych. Teraz ma się to zmienić.
"Dziennik Gazeta Prawna" w 2017 roku podał, że gwiazdy Telewizji Polskiej zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Danuta Holecka trzy lata temu miała otrzymywać wynagrodzenie w wysokości 40 tysięcy złotych za miesiąc pracy. "Gazeta Wyborcza" informuje, że poseł Adam Szłapka wniósł skargę do sądu dotyczącą bezczynności stacji telewizyjnej, która wciąż nie podała pełnych i aktualnych sum, jakie co miesiąc wpływają na konto pracowników. I wygrał sprawę:
Kilka dni temu sąd znów przyznał mu rację. W orzeczeniu wskazał, że TVP, nie odpowiadając na zadane przez posła pytania, 'dopuściła się bezczynności z rażącym naruszeniem prawa', i zasądził zwrot kosztów postępowania.
Z tego względu Jacek Kurski zmuszony jest do podania informacji publicznej, ile zarabiają prezenterzy TVP, a szczególnie Michał Adamczyk oraz Danuta Holecka.