W połowie listopada na Netfliksie zadebiutował czwarty sezon hitowego serialu "The Crown". Najnowsza seria wzbudza mnóstwo emocji, a to za sprawą poruszanych tam wątków. Chodzi oczywiście o nieudane małżeństwo księcia Karola i księżnej Diany, jak i pojawienie się Camilli, kochanki księcia. Widzowie na nowo zaczęli przeżywać tę niezwykłą, ale zarazem dramatyczną historię sprzed lat. Teraz okazuje się, że książę Karol i Camilla Parker Bowles właśnie zostali zmuszeni do opuszczenia Pałacu Clarence House, w którym mieszkali. Wszystko przez krytykę, jaka pojawiła się po premierze.
Informację o nagłej wyprowadzce księcia Karola jako pierwszy podał magazyn "Woman’s Day".
Książę Karol i Camilla zostali wyrzuceni z Pałacu - czytamy na okładce magazynu.
W dalszej części tekstu możemy się dowiedzieć, że książę Karol stał się ofiarą ogromnej nienawiści ze strony brytyjskich obywateli. Tygodnik podkreśla także, że "tak źle jeszcze nie było w rodzinie królewskiej".
Co więcej, wątek syna królowej Elżbiety II w serialu "The Crown" negatywnie wpłynął na postrzeganie całej rodziny królewskiej, szczególnie Karola i Camilli - czyli przyszłego króla i jego małżonki. Eksperci podkreślają, że nie ma szansy na odbudowę wizerunku.
Publiczność przeżywa te chwile na nowo, ale tym razem każdy ma konto w mediach społecznościowych i może dać upust swoim emocjom. Pałac stara się to powstrzymać, ale niewielu PR-owców rodziny królewskiej wierzy, że uda się odbudować reputację księcia Karola - czytamy.
Czekamy zatem na oficjalne potwierdzenie wyprowadzki ze strony Pałacu Buckingham, który na razie milczy. Pewne jest jednak to, że Camilla Parker Bowles - ze znienawidzonej kochanki księcia - zmieniła się w całkiem lubianą społecznie osobę. Im więcej lat mijało, tym przychylniej prasa patrzyła na samego Karola i jego nową partnerkę (a następnie żonę). Ciężka praca odbudowania wizerunku Camilli właśnie z powodu "The Crown" idzie teraz na marne.