Rosyjskie streamy stają się coraz brutalniejsze. Kilka miesięcy temu na oczach widzów Andriej Burim (bloger) pobił jedną z dziewczyn, która przyszła na jego imprezę, a teraz media informują o tragicznej śmierci Walentyny - 27-letniej dziewczyny niejakiego Stanisława Reszetnikowa.
Reszetnikow to 30-letni patostreamer znany również jako Stas Reeflay. Mężczyzna mieszka pod Moskwą i często prowadzi transmisje, podczas których upija się, przeklina i kłóci ze swoją dziewczyną, Walentyną, która przyjechała do Moskwy z Krasnodaru. W trakcie ostatniej wspólnej transmisji Stanisław i Walentyna spożywali trunki wysokoprocentowe i sprzeczali się. W pewnym momencie Reszetnikow wyrzucił kobietę za drzwi ubraną jedynie w bieliznę. Walentyna stała na zewnątrz kilka godzin, prosząc o to, aby mogła w końcu wrócić do ciepłego pomieszczenia. Reeflay był bezwzględny i doprowadził do przemarznięcia Walentyny. Gdy w końcu 27-latka zamilkła, ten otworzył drzwi i zastał ją nieprzytomną - wszystko działo się na oczach widzów.
Stanisław położył partnerkę na kanapie i próbował ją ocucić, ale ostatecznie stwierdził, że jej ciało jest zbyt zimne i bezczynnie czekał na przyjazd pogotowia. Walentyny nie udało się uratować. W piątek rosyjskie agencje poinformowały o zatrzymaniu vlogera. Reszetnikow tłumaczył, że wyrzucił 27-latkę za drzwi, ponieważ ta miała śmierdzieć... Sprawa ciągle jest w toku, a nieobliczalnemu mężczyźnie postawiono zarzut umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. Reeflay nie przyznaje się do winy i twierdzi, że do zgonu doszło na skutek zażycia przez Walentynę dużej dawki narkotyków, które również w jego krwi potwierdziły wyniki wykonanego badania toksykologicznego.
Stanisław i Walentyna byli parą od końca zeszłego roku. Mężczyzna ciągle poniżał partnerkę, która miała ponoć wyznać, że jest w ciąży.